W nowym indeksie SPI (Social Progress Index), mierzącym dobrobyt społeczeństw na podstawie wskaźników społecznych i środowiskowych, trzy czołowe miejsca wśród 50 ocenianych krajów zajęły Szwecja, Wielka Brytania i Szwajcaria. Żaden z nich nie należy do strefy euro. Najwyżej z Eurolandu są Niemcy, które zajęły piąte miejsce — za Kanadą, a przed USA, Australią, Japonią, Francją i Hiszpanią.
![Michael E. Porter
Światowej sławy profesor. Jeden z najbardziej wpływowych myślicieli w dziedzinie zarządzania i konkurencyjności. Stworzył na Harvardzie Instytut Strategii i Konkurencyjności, doradza krajom, korporacjom, organizacjom non profit. Autor 18 książek i twórca tzw. analizy pięciu sił Portera, dzięki której możliwa jest ocena konkurencyjności w danym sektorze. Na Twitterze (@MichaelEPorter) jego wpisy obserwuje już ponad 61 tys. osób, w tym Nouriel Roubini.
[FOT. BLOOMBERG] Michael E. Porter
Światowej sławy profesor. Jeden z najbardziej wpływowych myślicieli w dziedzinie zarządzania i konkurencyjności. Stworzył na Harvardzie Instytut Strategii i Konkurencyjności, doradza krajom, korporacjom, organizacjom non profit. Autor 18 książek i twórca tzw. analizy pięciu sił Portera, dzięki której możliwa jest ocena konkurencyjności w danym sektorze. Na Twitterze (@MichaelEPorter) jego wpisy obserwuje już ponad 61 tys. osób, w tym Nouriel Roubini.
[FOT. BLOOMBERG]](http://images.pb.pl/filtered/184f8c2d-0ce4-42d4-94b0-7c1be9f9f374/540b7a22-6d4d-55cb-9947-b7c9ffb7dbde_w_830.jpg)
Najlepsza Szwecja uzyskała wynik 64,8, a ostatnia Etiopia — 32,1. Polska zajęła bardzo wysokie 13. miejsce z wynikiem 56,9. Jesteśmy przed Izraelem, Brazylią, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi czy Rosją. Spośród kategorii obejmujących podstawowy wymiar ludzkich potrzeb Polska dobrze wypadła pod względem zapewnienia bezpieczeństwa osobistego i ma spore szanse na poprawę dobrobytu mieszkańców.
Autorzy indeksu chwalą też nasz kraj za dostęp do podstawowej wiedzy. Indeks ocenia kraje pod względem 12 kategorii: odżywianie i podstawowa opieka zdrowotna, powietrze, woda i stan sanitarny, poziom schronienia i bezpieczeństwo osobiste, dostęp do podstawowej wiedzy, dostęp do informacji i komunikacji, zdrowie i dobre samopoczucie, trwałość ekosystemu, prawa osobiste, dostęp do szkolnictwa wyższego, stan wolności osobistej i możliwość wyboru, poziom równości i integracji.
Szczegółowe dane, które posłużyły do stworzenia indeksu SPI, pochodzą m.in. z Banku Światowego, Światowej Organizacji Zdrowia i Economist Intelligence Unit. „The Guardian” podkreśla, że twórcy mają nadzieję, że uda im się umieścić względy społeczne i środowiskowe na szczycie polityki i porządku korporacyjnego. Social Progress Index (SPI) to pomysł sygnowany autorytetem znakomitego profesora Harvardu — Michaela Portera.
W prace grupy Social Progress Imperative zaangażowali się też m.in. Matthew Bishop, szef nowojorskiego biura „The Economist”, Judith Rodin, prezes The Rockefeller Foundation, i Scott Stern, profesor Massachusetts Institute of Technology. Michael Porter, który jest autorytetem w dziedzinie strategii firm oraz konkurencyjności krajów i regionów, uważa, że śmieszne jest mierzenie sukcesu wyłącznie poprzez wzrost gospodarczy, a pomijanie przemian społecznych i środowiskowych, tym bardziej że wiele krajów stoi obecnie w obliczu ogromnych wstrząsów społecznych.
Pierwszy raport dotyczący indeksu SPI jest zaledwie wstępem do dalszych działań. Social Progress Imperative to organizacja powołana do wspierania rozwoju indeksu i integrowania go ze współczesną myślą polityczną i gospodarczą. Zespół Portera chce stworzyć nowe narzędzia do mierzenia zamożności społeczeństw, które wybiegają poza PKB, dominujący miernik w powojennej gospodarce. Zdaniem twórców indeksu SPI, PKB uwzględnia prosty czynnik ekonomiczny, a znacznie ważniejsze są przemiany społeczne i środowiskowe, które często są tak dynamiczne, że wyprzedzają prosty PKB. Dlatego Polska jest tak wysoko, a Zjednoczone Emiraty Arabskie tak nisko.