LONDYN (Reuters) - Wczesnym popołudniem w poniedziałek europejskie indeksy pogłębiły spadki, ponieważ Irak zawiesił dostawy ropy na miesiąc. Dzięki tej informacji wzrosły natomiast notowania koncernów paliwowych.
Indeks Eurotop 300 spadł o 1,12 procent, a Eurostoxx 50 stracił 1,61 procent.
Od pewnego czasu inwestorzy obawiają się, że eskalacja napięć na Bliskim Wschodzie i towarzyszący jej wzrost cen ropy opóźnią ożywienie gospodarcze oraz poprawę wyników spółek.
Równocześnie obroty na rynku były słabe z powodu braku ważniejszych informacji ze spółek, a inwestorzy czekają na wyniki firmy z USA za pierwszy kwartał.
Tuż po decyzji Iraku czerwcowe kontrakty terminowe w USA zaczęły tracić, co może oznaczać, że poniedziałkowa sesje na Wall Street upłynie pod znakiem spadków.
"Spodziewam się, że wyniki za pierwszy kwartał będą dość rozsądne. Rozczarować może natomiast sektor technologiczny. Wiele amerykańskich spółek z tej branży obniżyło ostatnio swoje prognozy" - powiedział Stuart Fraser ze Standard Life Investments.
Akcje fińskiej Nokii spadły o ponad dwa procent, a szwedzki Ericsson stracił blisko trzy procent. Rosły akcje gigantów paliwowych Shell i Royal Dutch. Inwestorzy pozbywali się natomiast akcji przewoźników BA, Lufthansy i KLM, ponieważ wzrost cen ropy może pogorszyć i tak słabe wyniki sektora lotniczego.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))