Ceny artykułów spożywczych w Wielkiej Brytanii wzrosły w ciągu czterech tygodni do 18 maja o 4,1 proc. rok do roku — poinformowała firma badawcza Kantar. To najwyższy poziom inflacji żywności od lutego 2024 roku, przewyższający również kwietniowy wskaźnik na poziomie 3,8 proc. W tym samym okresie sprzedaż artykułów spożywczych wzrosła o 4,4 proc.
Największe podwyżki cen odnotowano w przypadku wyrobów czekoladowych, kremów do opalania oraz maseł i smarowideł. Z kolei spadki zanotowały ceny karmy dla zwierząt domowych oraz artykułów papierniczych do użytku domowego.
Eksperci ostrzegają, że sytuacja może się pogorszyć. Instytut Dystrybucji Produktów Spożywczych prognozuje, że inflacja cen żywności w 2025 roku może sięgnąć nawet 5 proc. Dodatkowe ryzyka inflacyjne stanowią planowane przez rząd Partii Pracy podwyżki podatków dla pracodawców, wzrost krajowej płacy minimalnej oraz nowy podatek od opakowań.
W odpowiedzi na rosnące ceny konsumenci coraz częściej szukają promocji. Jak wskazuje Kantar, wydatki promocyjne w maju były o 5,1 proc. wyższe niż rok wcześniej. Największą popularnością cieszą się proste obniżki cen — odpowiadają one za aż 80 proc. wszystkich promocji.
W warunkach rosnącej presji na portfele, największe zyski notują sklepy oferujące niższe ceny. Ocado pozostało najszybciej rozwijającym się sklepem spożywczym w kraju, zwiększając sprzedaż o 14,9 proc. w ciągu ostatnich 12 tygodni. Dyskonty również radzą sobie świetnie — ich łączny wzrost sprzedaży osiągnął poziom 8,4 proc., najwyższy od stycznia 2024 roku.
Lidl zdobył rekordowy 8,1 proc. udziału w rynku, notując wzrost sprzedaży o 10,9 proc. Z kolei Aldi zwiększył udział w rynku do 11,1 proc. przy wzroście sprzedaży o 6,7 proc., co jest jego najlepszym wynikiem od początku 2024 roku.