Inflacja na Węgrzech znów staje się problemem

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2025-03-11 09:08

Najnowsze dane o inflacji na Węgrzech ponownie budzą niepokój. Studzą też ewentualne zapędy odnośnie łagodzenia polityki monetarnej przez bank centralny, co może być poważnym problemem dla szykującego się do wyborów rządu.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Wbrew powszechnym oczekiwaniom na wyhamowanie presji inflacyjnej, dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych w węgierskiej gospodarce w lutym zaskoczyła wzrostem, osiągając najwyższy pułap od 15-tu miesięcy. CPI w lutym 2025 r. wzrosła do 5,6 proc. w ujęciu rocznym, przyspieszając z poziomu 5,5 proc. w styczniu. Tymczasem mediana prognoz zakładała spowolnienie do 5,3 proc.

W ujęciu miesięcznym ceny wzrosły o 0,8 proc.

Ceny żywności wzrosły w lutym o 7,1 proc. rok do roku, w tym o 44 proc. wzrosła cena mąki, o 25 proc. cena jajek, a o prawie 23 proc. cena mleka. Ceny usług zwiększyły się z kolei o 9,2 proc,, co wzmocniło obawy, że oczekiwania inflacyjne mogły utknąć na wysokim poziomie.

Wzrost cen znacznie przekraczający cel inflacyjny Narodowego Banku Węgier wynoszący 3 proc. stanowi poważne wyzwanie zarówno dla decydentów monetarnych, jak i politycznych.

Bank centralny od ubiegłego tygodnia ma nowego prezesa, którym został Mihaly Varga, w przeszłości był ministrem finansów w rządzie Viktora Orbana. Choć od samego początku urzędowania Varga opowiedział się za zdyscyplinowaną i cierpliwą politykę pieniężną, która koncentruje się przede wszystkim na zapewnieniu stabilności cen, powszechnie uważa się, że będzie na niego wywierana presja w celu obniżenia stawek procentowych. Sam Varga dał jasno do zrozumienia, że obniżenie stopy referencyjnej z poziomu 6,5 proc. na razie nie jest możliwe.