Inflacja studzi wydatki Japończyków

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2022-11-29 07:07

Wysoka, jak na japońskie warunki inflacja zaczyna odciskać piętno na wydatkach tamtejszych konsumentów oraz wynikach handlu detalicznego, informuje Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Tokio, Japonia
Tokio, Japonia
fot. Kentaro Takahashi/Bloomberg

Według rządowych danych, w październiku 2022 r. sprzedaż detaliczna w Kraju Kwitnącej Wiśni wzrosła o 0,2 proc. w ujęciu miesięcznym zdecydowanie odbiegając od oczekiwań rynku. Konsensus zakładał bowiem wzrost rzędu 1 proc.

W porównaniu do analogicznego okresu 2021 r. sprzedaż była o 4,3 proc. wyższa, ale również w tym przypadku prognozy były wyższe. Mediana projekcji mówiło bowiem o wzroście rzędu 5-5,1 proc. Październikowy wynik był także słabszy niż dynamika odnotowana we wrześniu na poziomie 4,8 proc. po korekcie w górę wstępnego oszacowani 4,5 proc.

Sprzedaż w domach towarowych i supermarketach wzrosła o 4,1% w porównaniu z rokiem poprzednim. Z kolei wydatki na odzież i akcesoria wzrosły sezonowo o 3,9 proc. w relacji do września, podczas gdy sprzedaż samochodów spadła o 6,8 proc.

Tymczasem bazowa inflacja konsumencka w Japonii przyspieszyła w październiku do najwyższego poziomu od 40 lat, napędzana słabą walutą i presją kosztową importu. Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł o 3,6 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, przekraczając oczekiwany przez ekonomistów wzrost rzędu 3,5 proc. i dynamizując się po wzroście o 3,0 proc. odnotowanym we wrześniu. Był to największy skok cen od lutego 1982 r.