
Jak wynika z danych urzędu statystycznego w drugim kwartale 2021 r. inflacja cen konsumenckich (CPI) osiągnęła poziom 3,8 proc. w ujęciu rocznym, co jest najwyższym jej poziomem od 2008 r. Bez uwzględniana czynników o charakterze jednorazowym, jak w przypadku bezpłatnej opieki nad dziećmi, inflacja była zdecydowanie niższa i sięgnęła 1,6 proc.
Odczyt ogólnej CPI pokrył się z oczekiwaniami ekonomistów, notują jednak mocne przyspieszenie wobec 1,1 proc. jakie odnotowano kwartał wcześniej. W porównaniu do I kw. br. CPI wyniosła 0,8 proc. i była wyższa od mediany prognoz (0,7 proc.).
Największe wzrosty w drugim kwartale stały się udziałem paliw samochodowego, które podrożało o 6,5 proc. oraz usług medycznych i szpitalnych, wzrost o 2,4 proc. dzięki rocznemu wzrostowi składek na prywatne ubezpieczenia zdrowotne.
Bank centralny Australii podkreśla, że inflacja bazowa, nie obejmująca poddających się mocnym wahaniom cen żywności i energii, pozostaje jednak nadal na niskich poziomach i tylko w niewielkim stopniu przekracza cel przyjęty przez RBA. Bazowa CPI wyniosła 0,5 proc. ujęciu kwartalnym i 1,6 proc. rok do roku.