Jak wynika z danych biura statystycznego (ABS), w lutym 2024 r. inflacje cen towarów i usług konsumenckich w Australii nie uległa zmianie, utrzymując się na pułapie 3,4 proc. licząc rok do roku, czyli takim samym jak w styczniu i grudniu. Odczyt nieznacznie zaskoczył na plus, gdyż mediana prognoz ekonomistów zakładała lekkie przyspieszenie inflacji do 3,5 proc.
Szczególnie ważny z punktu widzenia władz monetarnych wskaźnik inflacji bazowej, nie uwzględniający poddających się mocnym wahaniom cen żywności i energii (paliw), lepiej oddający siłę i trwałość inflacyjnego trendu, wyhamował do 3,9 proc. z 4,1 proc. w styczniu. Podobnie jak w przypadku ogólnej CPI, również i on przekracza przyjęty przez Bank Rezerw Australii (RBA) docelowy przedział 2-3 proc.
Tymczasem w ubiegłym tygodniu RBA zdecydował się utrzymać dotychczasowy poziom stóp procentowych, z referencyjną stawką na pułapie 4,35 proc., choć decydenci odeszli od „jastrzębiego” stanowiska. Kolejne posiedzenie władz monetarnych zaplanowane jest na 6-7 maja.
Powszechnie oczekuje się, że RBA rozpocznie cykl łagodzenia stóp procentowych w trzecim kwartale, a rynki pieniężne wyceniają pierwszą obniżkę stóp już w sierpniu.