Według danych urzędu statystycznego, w lipcu 2024 r. inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) spowolniła do 3,5 proc. w ujęciu rocznym z 3,8 proc. miesiąc wcześniej. Odczyt okazał się nieco wyższy niż oczekiwali ekonomiści. Mediana ich prognoz wynosiła bowiem 3,4 proc. Lipcowa CPI była najniższa od marca br. , nadal jednak przekracza docelowy poziom Banku Rezerw Australii (RBA) wynoszący 2-3 proc.
W porównaniu miesięcznym, CPI nie uległa zmianie względem czerwca.
Jak podkreślono w komunikacie statystyków, inflacja żywności osiągnęła 3-miesięczny szczyt na poziomie 3,8 proc., głównie ze względu na owoce i warzywa, pieczywo i produkty zbożowe oraz produkty spożywcze. Ceny przyspieszyły również w przypadku alkoholu i tytoniu.
Ogólny spadek inflacji wynikał natomiast przede wszystkim z wprowadzonych przez rząd obniżek cen energii elektrycznej.
Wyrównana średnia miara bazowa, która wygładza zmienne pozycje, ukształtowała się na poziomie 3,8 proc. w porównaniu z 4,1 proc. miesiąc wcześniej.
Środowy odczyt skłania decydentów z banku centralnego do utrzymania dotychczasowej polityki pieniężnej. W rezultacie rynek ograniczył prawdopodobieństwo na obniżkę stóp procentowych podczas listopadowego posiedzenia RBA do 48,4 proc. z 58 proc. wcześniej.
RBA utrzymało stopy procentowe w tym roku, podkreślając jednocześnie, że popyt łączny nadal przekracza możliwości podaży gospodarki. Prognozy banku pokazują, że bazowy wskaźnik CPI powróci do celu dopiero pod koniec 2025 r