Bacznie monitorowana przez Bank Japonii (BOJ) inflacja w regionie stołecznego Tokio odnotowała w listopadzie kolejne przyspieszenie. Wskaźnik bazowej CPI, nie obejmujący świeżej żywności wzrósł o 2,2 proc. w porównaniu do listopada 2023 r. wzmacniając presję po zwyżce o 1,8 proc. miesiąc wcześniej. Stało się tak głównie na skutek wygaszania dotacji do produktów energetycznych.
Jak poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych, ogólna inflacja również przyspieszyła do 2,6 proc. Oba odczyty okazały się wyższe niż oczekiwali ekonomiści.
Zacieśnianie polityki BOJ
Takie wyniki, z inflacją przewyższającą cel banku centralnego na poziomie 2 proc., stanowią dobrą podbudowę pod kolejną podwyżkę stóp procentowych. Coraz mocniejsze są spekulacje, że BOJ zdecyduje się na ponowne zaostrzenie warunków finansowania już podczas grudniowego posiedzenia. Swapy overnight wskazują na 63 proc. takie prawdopodobieństwo. Oczekiwania rynku co do takiego ruchu wzrosły w tym miesiącu niemal dwukrotnie, ponieważ gubernator Kazuo Ueda wielokrotnie powtarzał, że koszty pożyczek pójdą w górę, jeśli japońska gospodarka będzie rozwijała się zgodnie z poglądami banku centralnego. Obecnie benchmarkowa stopa procentowa kształtuje się na poziomie 0,25 proc.
Wzmocnienie waluty
W reakcji na dane jen nieco się umocnił. W relacji do dolara japońska waluta zdołała przebić pułap 150 jenów za zielonego z poziomu 151,34 przed raportem inflacyjnym. Kurs wymiany zszedł do 149,76 jenów, umacniając japońską walutę o ponad 1,2 proc.