Według danych urzędu statystycznego, w maju 2024 r. inflacja cen towarów i usług konsumenckich w Korei Południowej były o 2,7 proc. wyższe niż rok wcześniej, co oznacza zmniejszenie dynamiki wzrostu z poziomu 2,9 proc. w kwietniu. Tymczasem ekonomiści spodziewali się (mediana ich prognoz), że CPI spowolni do 2,8 proc.
Było to najniższe tempo wzrostu inflacji od 10 miesięcy.
W ujęciu miesięcznym, majowa inflacja wyniosła 0,1 proc. i również w tym przypadku okazała się niższa niż konsensus rynkowy na pułapie 0,2 proc.
Natomiast roczna inflacja bazowa, odsiana z danych o cenach żywności i energii, które poddają się silnym wahaniom, wyhamowała do 2,2 proc. notując trzecie z rzędu schłodzenie.
Zgodnie z raportem, w maju koszty żywności i napojów bezalkoholowych rosły w wolniejszym tempie (5,1 proc. wobec 5,9 proc. w kwietniu), mieszkania, prąd, gaz i woda drożały o 1,4 proc. wobec 1,8 proc. miesiąc wcześniej zaś ceny w restauracjach i hotelach spowolniły do 2,9 proc. z 3 proc. W szybszym tempie rosły natomiast ceny transportu 3,8 proc. wobec 2,9 proc.
Wtorkowe dane ponownie ożywiły spekulacje, że Bank Korei jest coraz bliższy złagodzenia swojego nastawienia. Jednak sami przedstawiciele BOK podkreślają, że potrzebują jeszcze trochę czasu by upewnić się na 100 proc., że inflacja zmierza niezagrożenie do celu na poziomie 2 proc.
W maju decydenci jednogłośnie pozostawili stopy procentowe na niezmienionym poziomie, przy referencyjnej stawce na pułapie 3,5 proc.
BOK podtrzymał prognozę inflacji na 2024 rok na poziomie 2,6 proc., podnosząc jednocześnie prognozę wzrostu gospodarczego do 2,5 proc. z 2,1 proc. po większym od oczekiwań wzroście produktu krajowego brutto w pierwszym kwartale.