Inflacja w Wielkiej Brytanii na ośmiomiesięcznym szczycie

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-12-18 09:18

Akcentowana przez Bank Anglii ostrożność w luzowaniu polityki monetarnej wydaje się być jak najbardziej uzasadniona. Najnowsze dane potwierdzają, że presja inflacyjna nie odpuszcza osiągając w listopadzie najwyższy poziom od marca.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Opublikowane w środę dane przez urząd statystyczny ONS pokazały, że tempo wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych w brytyjskiej gospodarce w listopadzie 2024 r. przyspieszyło do 2,6 proc. w ujęciu rocznym wobec 2,3 proc. miesiąc wcześniej. Odczyt pokrył się z oczekiwaniami ekonomistów, ale przekroczył prognoz Banku Anglii (BOE) na poziomie 2,4 proc.

Proinflacyjne usługi

W porównaniu z poprzednim miesiącem wskaźnik CPI wzrósł o 0,1 proc., wyhamowując w tym przypadku z 0,6 proc. w październiku i była zgodna z prognozami. Bazowy wskaźnik CPI wzrósł o 3,5 proc. w skali roku wobec 3,3 proc. miesiąc wcześniej, przy prognozie na pułapie 3,6 proc. W ujęciu miesięcznym ceny bazowe ustabilizowały się.

Inflacja usług — uważnie obserwowana przez decydentów BOE w poszukiwaniu oznak utrzymującej się presji — pozostała uparcie wysoka na poziomie 5 proc. Bank centralny spodziewał się jej na poziomie 4,9 proc.

Rośnie ryzyko stagflacji

Eksperci podkreślają, że odczyty na takich poziomach wzmacniają obawy przed stagflacją, kiedy to mamy do czynienia z wysoką inflacją i niskim wzrostem gospodarczym. W takim środowisku zachowawcza postawa Banku Anglii jest w pełni uzasadniona. Z jednej bowiem strony decydenci muszą starać się utrzymywać inflację pod kontrolą, z drugiej zaś, próbować wzmocnić ożywienie gospodarcze. Oczekuje się, że na jutrzejszym posiedzeniu (19.12) Komitet Polityki Pieniężnej utrzyma stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, ze stawką referencyjną wynoszącą 4,75 proc. Łagodne tempo luzowania powinno zostać zachowane w przyszłym roku.,