Tak wysokiej inflacji w Wielkiej Brytanii nie było od 41 lat. Wzrost cen konsumenckich w październiku znów przekroczył wszelkie prognozy. Nieco optymistycznej sytuacja wygląda w przypadku inflacji producenckiej, informuje Reuters.
Według danych Narodowego Urzędu Statystycznego (ONS) w październiku 2022 r. inflacja cen konsumenckich (CPI) wyniosła 11,1 proc. w ujęciu rocznym, notując najwyższy poziom od analogicznego miesiąca 1981 r. Odczyt okazał się wyższy od oczekiwań rynku. Mediana prognoz zakładała bowiem wzrost do 10,7 proc. z 10,1 proc. miesiąc wcześniej.
W porównaniu z wrześniem CPI wzrosła o 2,0 proc. Również w tym przypadku projekcje były niższe i mówiły o wyniku rzędu 1,7 proc. co i tak już oznaczało mocne zdynamizowanie po 0,5 proc. wzroście we wrześniu.
Eksperci ONS podkreślają, że gdyby nie działania rządu w celu ograniczenia rachunków za prąd dla gospodarstw domowych, inflacja podskoczyłaby do 13,8 proc.
Ceny gazu wzrosły w ciągu miesiąca o prawie 36,9 proc., a energii elektrycznej o 16,9 proc.
Mieszanie zaprezentowała się z kolei inflacja bazowa, nie obejmująca wahających się mocno cen energii i żywności. Co prawda liczona rok do roku pozostała na poziomie 6,5 proc. jaki odnotowano również we wrześniu, jednak w ujęciu miesięcznym wzrosłą o 0,7 proc. choć tutaj również oczekiwano jej stabilizacji na poziomie 0,6 proc.
Swoją prognozę przestrzelił też Bank Anglii, który w raporcie sprzed kilku dni sugerował październikową inflację na poziomie 10,9 proc.
Lepiej sytuacja wygląda w przypadku cen producentów. Wyhamowanie dynamiki wzrostu może w końcu też przełożyć się na niższe ceny płacone przez ostatecznego odbiorcę.
PPI w październiku wyniosła 0,3 proc. m/m tyle samo co miesiąc wcześniej (po korekcie w górę z 0,2 proc.), zaś w porównaniu z rokiem poprzednim spowolniła dynamikę do 14,8 proc. wobec 16,3 proc. we wrześniu po korekcie z 15,9 proc.
presja inflacyjna ze strony napiętego rynku pracy w Wielkiej Brytanii była niedoszacowana, a pracownicy prawdopodobnie zażądają wyższych płac, aby zrównoważyć inflację – ocenił Mike Bell, strateg rynku globalnego w JP Morgan AM.
Spodziewa się, że Bank Anglii podniesie stopy procentowe do maksymalnego poziomu 4,5 proc. z obecnych 3,0 proc.
Po publikacji danych funt wzrósł aż o 0,3 proc. do 1,1901 USD. Rynki pieniężne dodają 10 punktów bazowych do zakładów na podwyżki stóp procentowych, wyceniając szczyt cyklu zacieśniania polityki monetarnej na około 4,65 proc. do sierpnia 2023 r.
