Innowacyjni przedsiębiorcy mogą sięgać wyżej

Sylwester SacharczukSylwester Sacharczuk
opublikowano: 2015-12-09 22:00

Fundusze UE Nowość w skali firmy wystarczy na dotację. Ale większe szanse na wsparcie mają rozwiązania, których nie mają konkurenci

Wiele mówi się o tym, że w nowej unijnej siedmiolatce szansę na pieniądze będą miały głównie projekty innowacyjne. Przedsiębiorcy mają jednak często problem z określeniem, czym jest innowacja. Zastanawiają się, co jest nią w znaczeniu konkursowym i według regulaminów dotacyjnych naborów. Kiedy spełnią warunki, będą mogli finansować projekt z pomocą Brukseli. Jednak nie każde rozwiązanie, które wydaje się nowatorskie, może zasłużyć na unijny grant.

Rezultat i skala

Słowo „innowacja” pochodzi od łacińskiego „innovatio”, które oznacza odnowienie. To każda zmiana, która ulepsza, daje nową jakość lub pozwala stworzyć nowy produkt czy usługę. Ale sama nowość nie oznacza jeszcze innowacyjności — dlatego równie ważna jest jej użyteczność.

— Innowacja to nie tylko coś nowego, ale również proces, który polega na przekształceniu istniejących możliwości w nowe idee i wprowadzenie ich do praktycznego zastosowania. To nie musi być grom z jasnego nieba, który spada na kogoś wraz z genialnym pomysłem. Według wielu ekspertów innowacja wcale nie musi być wynalazkiem. Będzie nią podejmowanie nowej działalności lub świadczenie nowych usług poprzez nowe kombinacje czynników produkcji czy nowe wyroby, sposoby dystrybucji dóbr i usług — wymienia Hubert Maćkowiak, specjalista ds. funduszy UE z ECDF Dotacje.

W konkursach z unijnymi pieniędzmi na lata 2014-20 głównymi czynnikami, które mogą decydować o przyznaniu lub odrzuceniu dofinansowania dla innowacyjnego przedsięwzięcia, będą nowość rezultatów, ich charakter i skala. Do jakich kryteriów odnoszą się organizatorzy konkursów? Aby ocenić poziom projektów pod kątem innowacyjności, najczęściej stosują wytyczne z międzynarodowych opracowań na temat badań statystycznych innowacji — takich jak np. „Oslo Manual” czy Frascati Manual”. I tak np. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) najczęściej bierzepod uwagę pierwszy z nich. Według tego dokumentu z innowacją mamy do czynienia, gdy produkt jest ulepszony lub zupełnie nowy i zostaje wprowadzony na rynek — lub nowy proces zostaje zastosowany w produkcji. Nowatorskie rozwiązania mogą też dotyczyć obszarów marketingu lub organizacji. Według Oslo Manual innowacja techniczna — która jest zwykle stosowana w projektach unijnych — powinna być obiektywnym udoskonaleniem właściwości produktu, procesu lub systemu dostaw w stosunku do rozwiązań, które istnieją do tej pory.

— Ale też warto zaznaczyć, co nie jest traktowane jako innowacje. Nie można tak zakwalifikować mniejszych technicznych lub estetycznych modyfikacji produktów lub procesów, które nie wpływają na osiągi, koszty lub też na zużycie materiałów, energii i komponentów — zwraca uwagę Hubert Maćkowiak.

Niespotykany w Polsce

To oznacza, że wiele nowych rozwiązań nie będzie miało szansy na gratyfikację w postaci unijnej dotacji. Wiele zależy od tego, dla kogo nowy produkt czy usługa będzie nowością. Jeśli jest to nowinka tylko na skalę firmy, możliwości dofinansowania są mocno ograniczone — ale jednak wciąż istnieją. Im wyższy poziom technologiczny i większy obszar, na którym rozwiązanie będzie innowacją (region, kraj, glob), tym więcej szans na grant.

— W większości ogłoszonych konkursów najczęściej poszukiwana jest innowacja produktowa co najmniej w skali krajowej. Rezultatem takiego projektu ma być produkt niespotykany dotychczas na polskim rynku. Musi mieć nowe cechy lub funkcjonalności — mówi Marcin Mańkowski, menedżer z zespołu ulg i dotacji w KPMG. Jego zdaniem, w takich konkursach za innowację nie będzie uważane rozwiązanie, które jest nowe tylko dla przedsiębiorstwa ubiegającego się o wsparcie — np. stworzenie produktu zbliżonego do tego, jaki konkurent już oferuje na rodzimym rynku.

Wystarczy nowy element

Drugi rodzaj innowacji, na który zazwyczaj udzielana jest dotacja, to innowacja procesowa. — Przykładem może być opracowanie technologii wytwarzania nowoczesnych ogniw słonecznych. Co istotne, przedsiębiorca nie musi tworzyć każdego elementu projektu od zera, czyli wyważać otwartych drzwi. Może bazować na już istniejących rozwiązaniach, np. pozyskanej licencji. Kluczem będzie nowatorskie podejście wykorzystujące opatentowane technologie i nowe zastosowanie — mówi Bartosz Trojnar, menedżer w zespole B+R Deloitte.

W przytoczonym przykładzie dofinansowania z funduszy UE przeznaczonych na B+R nie uzyskamy jednak na zakup gotowych maszyn produkujących ogniwa (nawet w przypadku, gdy będą uznawane za nowoczesne w skali kraju), jeśli proces wdrożenia nowej technologii nie będzie prowadził do wytworzenia znacząco ulepszonych rozwiązań. Dotację można zdobyć zarówno na innowację powstającą w firmie, jak i pewne rozwiązania kupione z zewnątrz.

— Przykładowo w „Szybkiej ścieżce”, czyli poddziałaniu 1.1.1 POIR, dofinansowanie uzyskają projekty, gdzie taka innowacja jest wynikiem prac badawczo-rozwojowych prowadzonych w firmie. W takim przedsięwzięciu przedsiębiorca otrzyma przeważnie wsparcie kosztów operacyjnych i kosztów stworzenia prototypu. Natomiast w „Badaniach na rynek”, czyli poddziałaniu 3.2.1 PO IR firma może uzyskać wsparcie na dalszy etap, a więc zakup środków trwałych, jakie są niezbędne do wdrożenia na rynek produktu powstałego w trakcie prac B+R — mówi Marcin Mańkowski.

— Duże zróżnicowanie instrumentów wsparcia pozwala potencjalnym beneficjentom na wybór działania dostosowanego do ich potrzeb oraz możliwości, czyli np. skali innowacyjności produktów, usług czy procesów, które zamierzają opracować i wdrożyć. Przykładowo, Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR) w nowej perspektywie zmieniło kryteria dla większości instrumentów wsparcia, podnosząc minimalny wymóg nowości rezultatów do poziomu światowego — zwraca uwagę Bartosz Trojnar.

Dla niepewnych

Rzeczywiście, NCBR zawiesiło poprzeczkę wysoko, wymagając w niektórych naborach innowacji w skali globalnej. Przedsiębiorcy mniej pewni wysokiego poziomu innowacyjności swojego projektu będą mogli wnioskować o dotacje w ramach regionalnych programów operacyjnych (RPO). Tu nie ma warunku w postaci konieczności opracowania innowacji przełomowych w skali kraju lub branży. Kryteria są różne, w zależności od naboru — warto śledzić dokumenty konkursowe. Warto też pamiętać o alternatywie dla programów krajowych, jaką jest dofinansowanie na innowacje w ramach Horyzontu 2020, największego organizowanego przez Komisję Europejską programu wspierającego B+R. To jednak zdecydowanie trudniejsze wyzwanie niż udział w polskich naborach. Po pierwsze — w większości konkursów trzeba znaleźć zagranicznych partnerów do konsorcjum (wyjątkiem jest „Instrument dla MSP”, w którym można startować w pojedynkę). Kolejna sprawa — w staraniach o granty trzeba pokonać innowacje kolegów z innych europejskich krajów. Poziom zgłaszanych projektów jest tak wysoki, że szanse na dofinansowanie mają w praktyce tylko innowacje przełomowe. Przy określaniu stopnia innowacji coraz częściej stosuje się skalę poziomów gotowości technologii (Technology Readiness Levels — TRL) związanych z przedsięwzięciami.

Skala TRL ma 9 poziomów, z których najwyższy oznacza gotowy produkt lub technologię. Jest ona pomocna np. w Demonstratorze oraz konkursach z Horyzontu 2020. Organizatorzy konkursów podają wprost, jakiego poziomu gotowości technologii oczekują w ramach wniosku.

Udowadniaj już we wniosku

O czym powinni pamiętać przedsiębiorcy, którzy planują innowację i chcą uzyskać na nią unijne fundusze?

— Do unijnej dokumentacji przekazywanej instytucji należy dołączyć analizę, która informuje, na czym polega dana innowacyjność. Trzeba przedstawić opinię o innowacyjności lub spis źródeł danych, na podstawie których można w przypadku projektu mówić o poziomie innowacyjności. Warto podać tytuły raportów, roczników statystycznych i innych dokumentów, z których korzysta wnioskodawca — radzi Hubert Maćkowiak. Warto dołożyć starań w pisaniu wniosku i wykazać, że projekt zakłada zastosowanie nowatorskich rozwiązań na jak najszerszym polu (np. nie tylko produkty czy procesy, ale też organizacja i marketing).