Poczta Polska ma zadebiutować na warszawskiej giełdzie w przyszłym roku, a jej największy prywatny konkurent samodzielnie pojawić może się na niej już na początku października.

InPost, pocztowa noga giełdowej grupy Integer, oficjalnie rozpoczął ofertę publiczną. Debiut jest planowany na 9 października. Na sprzedaż jest 40 proc. akcji spółki, z możliwością zwiększenia tej puli do 50 proc. Cenę maksymalną wyznaczono na 33 zł (co oznacza, że maksymalna wartość IPO to 190 mln zł), cena ostateczna ma być podana 24 września.
— Do inwestorów indywidualnych trafi maksymalnie 15 proc. oferty — mówi Mateusz Kacprzak z Ipopema Securities, oferującego akcje.
InPost podaje, że miał w pierwszym półroczu 269,8 mln zł przychodów, notując 19,9 mln zł zysku EBITDA i 9,5 mln zł zysku netto. W przychodach bardzo ważną pozycją jest kończący się w tym roku kontrakt na obsługę sądów i prokuratur. Nowego przetargu, w którym InPost konkuruje z Pocztą Polską, jeszcze nie rozstrzygnięto.
— Nawet bez kontraktu sądowego poradzimy sobie — spełnił on już swoją rolę, bo dzięki niemu zbudowaliśmy ogólnopolską sieć placówek i notujemy wzrost udziałów rynkowych. Nasz dalszy rozwój będzie związany z dynamicznym wzrostem wartości handlu internetowego, a co za tym idzie — liczby paczek.
Chcemy do końca 2017 r. mieć 7 proc. udziałów w rynku kurierskim, na który weszliśmy w tym roku — mówi Sebastian Anioł, prezes InPostu. Tymczasem Integer, zgodnie z opublikowanym pod koniec sierpnia raportem, miał w pierwszym półroczu 335,9 mln zł przychodów (o 23 proc. więcej niż rok wcześniej) i zanotował 5,4 mln zł zysku netto (wobec 0,6 mln zł straty przed rokiem).
Same usługi pocztowo-kurierskie, realizowane przez InPost i przejętą w ubiegłym roku Polską Grupę Pocztową, przyniosły według tego raportu 229,6 mln zł przychodów (wzrost o 14 proc.), z czego kończący się w tym roku kontrakt na obsługę korespondencji sądów i prokuratur zapewnił 45 proc. Po wydzieleniu InPostu główną działalnością Integera będzie rozwijanie globalnej sieci paczkomatów, na co pójdą pieniądze pozyskane z oferty.
— Można też spodziewać się, że potrzeby kapitałowe Integera, związane z rozwojem sieci paczkomatów, będą wspierać politykę dywidendową spółki, zakładającą wypłatę akcjonariuszom do 50 proc. zysku. Dywidendę chcemy wypłacić już z zysku wypracowanego w 2015 r. — mówi Marcin Pulchny, wiceprezes InPostu.