Firma inwestycyjna zarządzająca aktywami o wartości 1,5 bln USD wyłamała się z konsensu. Większość instytucji z Wall Street w 2024 r. stawia przede wszystkim na obligacje, których rentowności skorzystają z cyklu spadkowego stóp procentowych. Specjaliści z Invesco przyznają tylko, że dług jest kuszącą opcją, ale skupiają się głównie na akcjach, które mają skorzystać z ożywienia gospodarczego.
Zalecenia strategów wynikają bezpośrednio z ich prognoz gospodarczych, które w tym roku są wyjątkowo szczegółowe. Invesco dzieli kolejne 12 miesięcy na dwie zupełnie różne połowy pod względem koniunktury. Pierwsza będzie wyjątkowo trudna i premiująca bardziej bezpieczne strategie inwestycyjne, a druga tchnie w inwestorów optymizm i wesprze notowania ryzykownych aktywów.
Stany Zjednoczone, dotychczas wyjątkowo odporne na skutki jednego z najbardziej agresywnych cykli podwyżek stóp w historii, wkrótce wkroczą w czas anemicznego wzrostu gospodarczego. Mimo że inwestorzy częściowo uwzględnili to w cenach, to nie na tyle, aby uniknąć negatywnych zaskoczeń. Lekkie spowolnienie gospodarcze w I półroczu 2024 będzie trudne, ale otworzy drogę do obniżek stóp, które pobudzą kursy akcji w drugiej połowie roku.
O dalszym zacieśnianiu polityki pieniężnej zarówno za oceanem, jak i w strefie euro nie ma mowy, gdyż inflacja jest już daleko za szczytem i utrzymuje się w trendzie spadkowym. Pierwsze skutki podwyżek stóp już widać, więc bankierzy będą musieli luzować politykę, aby obniżyć presję na wzroście gospodarczymi, zatrudnieniu i płacach. Już pod koniec czerwca inwestorzy zaczną rozgrywać obniżki stóp i skupować ryzykowne aktywa, dlatego warto dokonać zakupu walorów wcześniej, zanim podskoczą ceny.
Drożyzna to główny powód, przez który stratedzy Invesco omijają amerykańskie akcje. Ich zdaniem największy potencjał mają akcje z rynków wschodzących, ale okazje widzą też na rynkach rozwiniętych w Europie. Małe spółki o cyklicznym profilu działalności powinny sobie radzić najlepiej, szczególnie w sektorach dóbr konsumenckich i technologicznym. W tym pierwszym najlepiej kupować na początku 2024 r., a w drugim bliżej wakacji.
Dobra konsumenckie są bezpośrednio powiązane z cyklem ekonomicznym, więc odbudowa koniunktury szczególnie wesprze biznesy zajmujące się ich sprzedażą. Siła nabywcza klientów jest duża, głównie dzięki niskiemu bezrobociu i wysokim płacom. Natomiast akcje spółek technologicznych historycznie drożały w okresie obniżek stóp procentowych, więc również tym razem powinna skorzystać na luzowaniu polityki pieniężnej.
Na rynku długu najlepiej skupić się na wysokiej jakości papierach o długim terminie zapadalności, ze względu na ryzyko schłodzenia gospodarek w krótkim terminie i moment, w jakim znajduje się polityka monetarna. Dane historyczne wskazują, że teraz jest najlepszy czas na zakup obligacji skarbowych. Realne stopy zwrotu będą satysfakcjonujące, bo inflacja powoli spada. Podobnie jak na rynku akcji, Invesco obligacje kupuje przede wszystkim na rynkach wschodzących, ponieważ spodziewa się dalszego słabnięcia dolara. Amerykańska waluta nie będzie się umacniać w 2024 r., a zyskają na tym przede wszystkim waluty państw rozwijających się, w tym polski złoty.
Akcje:
– rynki wschodzące i rozwinięte bez USA,
– cykliczne spółki value o niskiej kapitalizacji,
– sektory dóbr konsumenckich i technologiczny.
Obligacje:
– wysokiej jakości,
– o długim terminie zapadalności,
– na rynkach wschodzących w lokalnej walucie.
Źródło: Prognozy makroekonomiczne Invesco na 2024 r.