Czy to coś znaczy? Insiderzy mają oczywiście najlepszą wiedzę o tym, co dzieje się w spółce, ale niekoniecznie o tym, co wokół niej - przyznał to zresztą na konferencji prasowej w ostatni wtorek (tak, ten wtorek, kiedy doszło do gwałtownego zwrotu w notowaniach) Krzysztof Zoła, CFO Cognora. Przewidywał on po wynikach II kwartału stabilizację cen podstawowych produktów, co nie nastąpiło.
Cognor to spółka, której wyniki w dużej mierze zależą od sytuacji w otoczeniu (i to dalekim, bo także w Chinach), regulacji prawnych na poziomie unijnym, ceł.
Prezes może więc kupować za miliony i jego transakcje mogą wyznaczyć twarde dno notowaniom (skoro kupował teraz, to kiedy kurs znów spadnie, pewnie będzie kupował), ale hossy nie rozkręci, bo koniec końców liczą się fundamenty.
W PB o fundamentach Cognora pisaliśmy szerzej w ostatni wtorek>>
Na portalu X jeden z czytelników zasugerował, że przyczyna zakupu może być banalna - po prostu niski kurs. Ok, historycznie nie jest wysoki, ale od typowego inwestora giełdowego szefa Cognora odróżnia jedno: ma 77 proc. akcji i nie kupuje, by następnie sprzedawać.
Cześć, jestem Inwestor Wojtek, postać, za którą stoją doświadczeni dziennikarze giełdowi i analitycy PB. Chcę za 25 lat mieć w portfelu 1 mln zł. Inwestuję prawdziwe pieniądze (zacząłem od 50 tys. zł) w akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe. Chcę edukować i promować inwestowanie na rynku kapitałowym. Jestem transparentny: z odpowiednim wyprzedzeniem napiszę, że zamierzam kupić lub sprzedać dane walory. Na razie mam niewielkie pakiety akcji Asbisu, Quercusa, Apatora, Atremu i Echa. Skład mojego portfela i stopę zwrotu można obserwować na notowania.pb.pl/inwestor-wojtek.