INWESTORZY DROGO KUPIĄ AKCJE ORFE
Firma liczy na przejęcie Cefarmu Katowice jeszcze w tym roku
ZARZĄD NIE ZAROBI: Z informacji zawartych w prospekcie wynika, że zarząd Orfe nie może liczyć na wielomilionowe zyski ze sprzedaży akcji spółki (na zdjęciu od lewej: Andrzej Stachnik, Iwona Krzyżaniak i Andrzej Szczepek). Wszystko wskazuje na to, że nie ma ich w gronie osób kontrolujących podmioty będące udziałowcami Orphe Holdings Limited, jedynego akcjonariusza Orfe. fot. Borys Skrzyński
Wprowadzając akcje dystrybutora farmaceutyków Orfe na warszawską giełdę, jej obecni akcjonariusze zarobią krocie na akcjach spółki wyemitowanych na początku tego roku. Forma sprzedaży akcji serii B i C pozwala przypuszczać, że w ten sposób obecny ich właściciel realizuje strategię wyjścia ze spółki.
Planowane w prospekcie emisyjnym wpływy z pierwszej publicznej emisji 850 tys. akcji serii C wynoszą 25 mln zł. Przy tych założeniach cena emisyjna akcji wyniosłaby około 29 zł. W informacji przesłanej w piątek do KPWiG spółka ustaliła widełki cenowe dla sprzedawanych akcji od 30 do 36 zł. Cena sprzedaży akcji (od 900 tys. do 1,9 mln) wyemitowanych na początku tego roku, które obecny jedyny akcjonariusz Orfe (Orphe Holdings Limited) zamierza sprzedać przy okazji emisji publicznej, będzie taka sama, jak cena emisyjna.
Gdyby inwestorzy kupili wszystkie akcje, ich obecny właściciel zarobiłby na nich krocie. W styczniu tego roku Orphe Holdings Limited objął po cenie nominalnej całą emisję 7 mln akcji. Z tej właśnie emisji zamierza teraz sprzedać 1,9 mln papierów. Przy cenie minimalnej wpływy ze sprzedaży tych akcji wyniosłyby od 27 mln zł do 57 mln zł, czyli kilkakrotnie przekroczyłyby kwotę 7 mln zł, jaką Orphe Holdings Limited zapłacił za cały pakiet akcji wyemitowanych w styczniu. Takiego zysku w ciągu niespełna roku można tylko pogratulować.
Zalecana ostrożność
Duża różnica w cenie dwóch kolejnych emisji nie jest jedynym elementem, który potencjalnych inwestorów zmusza do głębokiego zastanowienia przed podjęciem decyzji o kupnie akcji Orfe. Zniechęcająca jest także relacja ceny sprzedawanych akcji do wartości księgowej spółki. Po pierwszych trzech kwartałach tego roku wskaźnik C/WK wynosił 7,73 zł. Przy cenie emisyjnej wynoszącej 30 zł współczynnik cena/wartość księgowa dla walorów spółki — nie uwzględniając udziału w kapitale spółki akcji nowo wyemitowanych — wynosi niespełna 3,9, podczas gdy dla Medicines, jedynej notowanej na giełdzie firmy z tej samej branży, wynosi on 1,5. Ten sam współczynnik policzony dla całego kapitału łącznie z pakietem 850 tys. akcji serii C wynosi 3.
Wartość współczynnika cena/zysk, szacowanego na podstawie zysku netto za 1998 rok (wyniki trzech kwartałów pozwalają przypuszczać, że prognozy firmy spełnią się), wynosi przy cenie minimalnej 10.
W uzupełnieniu do prospektu emisyjnego przesłanym w piątek do KPWiG spółka poinformowała także, że jeszcze do końca tego roku zamierza przejąć większościowy pakiet akcji jednego z Cefarmów. Orfe uzyskało wyłączność na negocjacje w tej sprawie. Zapewne chodzi tu o Cefarm Katowice, który z potencjalnymi inwestorami rozmawiał od kilku miesięcy, a ostatnio mówiło się, że do finałowych negocjacji zarząd Cefarmu Katowice wybrał właśnie Orfe.
Emisja gwarantowana
W notatce przesłanej do komisji znalazły się też informacje o zawartych przez Orfe umowach z gwarantami emisji. Akcje Orfe gotowi są objąć CA IB Securities (250 tys. akcji), CA IB Ivestmentbank (od 1,15 mln do 2,05 mln akcji), Banca Arner (od 175 tys. do 275 tys. akcji) i ABN Amro (175 tys. akcji). Oznacza to, że cała sprzedaż akcji jest gwarantowana. Gwaranci zapłacą za jedną akcję o jeden procent mniej niż inwestorzy w ofercie publicznej.