Znów dobre wieści dotyczące inwestycji w Polsce. Po trzech kwartałach tego roku Polska znalazła się na czwartym miejscu w Europie pod względem liczby projektów, wynika z najnowszych informacji fDi Markets, ośrodka badawczego zajmującego się bezpośrednimi inwestycjami zagranicznymi. — Sytuacja staje się sympatycznie surrealistyczna.

Okazuje się, że im większy kryzys w Europie, tym lepiej wyglądają inwestycje w Polsce. Co więcej, idzie nam coraz lepiej nie tylko, jeśli idzie o wartość projektów, ale przede wszystkim liczbę tworzonych miejsc pracy, w których na głowę pobiliśmy Niemców i Rosjan. Lepszego prezentu na gwiazdkę nie wymyśliłby dla nas żaden prorządowy święty Mikołaj — komentuje Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych.
Lek na bezrobocie
Wprawdzie liczba projektów w porównaniu z trzema kwartałami 2011 r. spadła we wszystkich europejskich krajach, które znalazły się w pierwszej dwudziestce, ale w Polsce to tylko 11 inwestycji mniej. Jedynie w Turcji bilans wygląda jeszcze lepiej: osiem projektów na minusie. Pod względem szacowanych miejsc pracy jesteśmy na drugim miejscu w Europie po liderze, Wielkiej Brytanii, ex aequo z Rumunią. — Polska ma największy udział wśród projektów realizowanych w regionie.
Z naszego ostatniego badania dotyczącego BIZ w pierwszym półroczu wynika, że o ile 75 proc. projektów trafiło do Europy Zachodniej, o tyle aż 53,8 proc. miejsc pracy stworzonych dzięki zagranicznym inwestycjom przypadło na Europę Środkową i Wschodnią — komentuje Paweł Tynel z Ernst & Young.
Wybuchowa mieszanka
Zdaniem Courtney Fingar z fDi, dobre wyniki Polski w BIZ to efekt mieszanki czynników gospodarczych i strategii proinwestycyjnej.
— Polska ma znaczący rynek wewnętrzny, jest członkiem UE, ale nie strefy euro. W ostatnim roku dokonała wiele w redukcji biurokracji, co pokazuje ostatni raport Banku Światowego. Wreszcie polski rząd wykorzystuje tę chwilę i jest aktywny na wielu forach gospodarczych, rozpowszechniając informacje o gospodarczych osiągnięciach Polski — komentuje Courtney Fingar. Jest świetnie, ale było lepiej. Po pierwszym półroczu Polska była jednym z nielicznych krajów, które zanotowały wzrost liczby projektów (o 3 proc.). Na świecie spadły one aż o 23 proc.