Samoobrona mogłaby liczyć na jedną czwartą głosów gdyby wybory odbyły się w kwietniu, wynika z najnowszego sondażu Ipsos. Poparcie dla partii Andrzeja Leppera wzrosło od marca o 4 proc., najmocniej spośród wszystkich partii wymienionych w sondażu.
Poparcie dla drugiej w rankingu Platformy Obywatelskiej spadło w kwietniu o 7 proc. do 23 proc. PiS może liczyć na 15 proc. poparcie, takie samo jak w marcu.
Poparcie dla Ligi Polskich Rodzin sięga 11 proc., co oznacza 3 proc. wzrost. Takie samo ma po raz pierwszy uwzględniona w sondażu Socjaldemokracja Polska. Poparcie dla SLD-UP spadło w kwietniu o 4 proc. i sięga obecnie zaledwie 7 proc. PSL może liczyć tylko na 4 proc. poparcie (spadek o 3 pkt proc.), a Unia Wolności na 3 proc. (spadek o 1 pkt proc.).
W wyborach chciało uczestniczyć 55 proc. badanych wyborców. 40 proc. zadeklarowało, że nie weźmie w nich udziału.
Spośród osób chętnych do głosowania aż jedna czwarta nie potrafiła wskazać ugrupowania, na które oddałaby głos.
MD, PAP