Gdyby wybory parlamentarne odbywały się w pierwszej połowie lutego, 2 proc. przewagę nad PiS-em uzyskałaby Platforma Obywatelska, na którą głosowałoby 24 proc. potencjalnych wyborców, o 5 proc. mniej niż w styczniu - wynika z sondażu grupy badawczej IPSOS.
Chęć głosowania na PiS zdeklarowało 22 proc. respondentów - o 5 proc. więcej niż w styczniu.
Kolejne miejsca zajęliby kandydaci: Samoobrony - 15 proc. poparcia (5-proc. wzrost zwolenników), Unia Wolności - 9 proc. (4-proc. wzrost), SLD - 8 proc. poparcia, (3-proc. spadek) i LPR - 8 proc. (4-proc. spadek).
Na granicy progu wyborczego znalazły się - według IPSOS - SdPl z i PSL z 6 proc. poparciem.
Do Sejmu nie weszłyby: Unia Polityki Realnej, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów oraz Unia Lewicy - wszystkie te ugrupowania - według IPSOS - cieszą się 1 proc. poparciem. W listopadzie chęć głosowania deklarowało 44 proc. potencjalnych wyborców, 3 proc. nie miało pewności, czy weźmie udział w wyborach, a 53 proc. oświadczyło, że nie weźmie w nich udziału.
Badania przeprowadzono między 10 a 15 lutego na ogólnopolskiej reprezentatywnej losowo-kwotowej próbie liczącej 957 dorosłych Polaków.