Patricia Callan: Irlandia stawia na narodowe porozumienie społeczne
Korzystając z zaproszenia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, spróbuję przedstawić na łamach „PB” kilka doświadczeń Stowarzyszenia Małych Przedsiębiorstw, należącego do Irlandzkiej Konfederacji Przedsiębiorców i Pracodawców (Irish Business and Employers Confederation — IBEC).
Irlandia jest krajem małych firm. Na 190 tysięcy działających w naszym kraju podmiotów gospodarczych, ponad 185 tysięcy (a więc 98 proc.) definiowanych jest jako przedsiębiorstwa małe, zatrudniające poniżej 50 pracowników. Zasługujemy wręcz na nazwę narodu mikrobiznesu, gdyż 90 proc. naszych firm zatrudnia poniżej 10 osób. Tak więc sektor małych i średnich przedsiębiorstw jest w Irlandii znaczącym pracodawcą. W sektorze tym pracę znajduje ponad połowa siły roboczej kraju i może się on poszczycić długą historią tworzenia trwałych miejsc pracy.
Przed rokiem 1988 sytuacja gospodarcza Irlandii była bardzo zła. Zatrudnienie spadało, bezrobocie rosło, rosła również emigracja, a poziom życia uległ stagnacji. Był to okres nominalnego wzrostu wynagrodzeń, jednak z powodu wysokiego poziomu podatków i wysokiej inflacji płace realne spadały. Na dodatek nastąpił kryzys finansów publicznych. Relacje pracodawców i pracowników oraz rokowania zbiorowe charakteryzował duch konfrontacji, zaś warunki makroekonomiczne były niezwykle ciężkie.
W przełomowym roku 1988 wypracowano w Irlandii model narodowego porozumienia społecznego. Jego partnerami są: rząd, pracodawcy, związki zawodowe — w tym rolnicze — oraz organizacje pozarządowe. Wszystkie te strony uczestniczą w bezpośrednich negocjacjach, których wynikiem są porozumienia okresowe, zawierane zazwyczaj na trzy lata. W porozumieniu takim zapisany jest umiarkowany wzrost wynagrodzeń, uzgodniony przez pracodawców i związki zawodowe, któremu towarzyszy zobowiązanie rządu do obniżania opodatkowania — aby w sumie osiągnąć znaczący realny przyrost płac.
Korzyści z porozumienia są wielorakie. Pracodawcy są w stanie dokładnie przewidzieć inflację wynagrodzeń w perspektywie średnioterminowej i utrzymać spokój społeczny w zakładach pracy. Rząd może pracować w atmosferze stabilności, która zwiększa atrakcyjność inwestowania i prowadzi do powstawania nowych miejsc pracy. Wreszcie związki zawodowe — mają dostęp do wielu gremiów, na których sygnalizować mogą istotne kwestie pracownicze oraz wpływać na ustalanie i realizację celów społecznych.
Jednakże największe korzyści z narodowego porozumienia społecznego odnoszą setki tysięcy osób, które w latach dziewięćdziesiątych bez problemu znalazły pracę. Obecnie w Irlandii zatrudnienie jest o 50 proc. wyższe niż w połowie lat osiemdziesiątych, mimo ciągłego spadku zatrudnienia w rolnictwie. Zaoferowanie absolwentom szkół wyrazistej perspektywy pracy miało ogromny wpływ na entuzjazm i wiarę naszej młodzieży we własne siły, przekładające się na jeszcze mocniejszy fundament przyszłego wzrostu.
Istniejące w Irlandii struktury administracji rządowej, których zadaniem jest wspieranie sektora małych i średnich przedsiębiorstw, są obecnie bardzo silne. Ich organizacja opiera się na trzech strategicznych filarach. Pierwszym są rady ds. przedsiębiorczości, działające w każdym powiecie lub gminie miejskiej. Ich zadaniem jest zapewnienie doradztwa i wsparcia na rzecz firm nowo powstałych oraz zatrudniających poniżej 10 pracowników. Filar drugi to program szkoleniowy FAS, który kieruje swą ofertę do firm sektora usługowego, zatrudniających ponad 10 pracowników. Trzeci filar stanowi organizacja Enterprise Ireland, udzielająca pomocy firmom zatrudniającym ponad 10 pracowników w sektorach wytwórczych oraz w usługach, będących przedmiotem obrotu międzynarodowego.
Patricia Callan
jest ekspertem IBEC