Decydenci w Sedlabanki utrzymali w środę 7-dniową stopę depozytową na poziomie 9,25 proc., zgodnie z prognozami największych banków w kraju oraz badaniem centralnego banku wśród uczestników rynku. Kluczowa stopa procentowa pozostaje na 14-letnim maksimum od sierpnia ubiegłego roku.
Wzrost cen na Islandii, który w zeszłym miesiącu wyniósł 6,3 proc., pozostaje znacznie powyżej celu banku centralnego, napędzany przez gwałtowny wzrost wartości nieruchomości. Dodatkowo, wzmożone wydatki rządu, mające na celu zaradzenie skutkom aktywności wulkanicznej w pobliżu stolicy, zniwelowały część efektów wyższych kosztów kredytowych, mimo że gospodarka zaczęła spowalniać od drugiej połowy ubiegłego roku.
Wysiłki w walce z inflacją podejmowane przez gubernatora Asgeira Jonssona i jego zespół zostały utrudnione przez erupcje wulkaniczne w pobliżu miasteczka rybackiego Grindavik, które zmusiły około 1 proc. populacji do poszukiwania nowych domów od końca ubiegłego roku. Rząd odpowiedział, oferując wykup wszystkich nieruchomości w mieście, a także przeznaczając środki na odbudowę infrastruktury związanej z aktywnością sejsmiczną. Dodatkowo, rząd zapowiedział pakiet socjalny o wartości 80 miliardów koron (584 mln USD) w celu ułatwienia zawarcia zbiorowego porozumienia płacowego w marcu.