Polscy przedsiębiorcy muszą zwalczyć stereotyp Polaka pijaczka — mówiono w dyskusji towrzyszącej wręczaniu Huzara Europy 2005.
— Na wielu międzynarodowych targach, na polskim stanowisku przy chałupie z dziurawą strzechą stoi hostessa w folkowym stroju. Brakuje tam jeszcze samochodu, który Polaczek zaraz ukradnie i taniego wina pod pachą — ironicznie dopowiada Henryka Bochniarz, przewodnicząca Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
W Polaka pijaczka nie uwierzy nikt, kto zobaczy jachty spółki braci Wojciecha i Piotra Kotów — firmy Delphia Yachts z Olecka, tegorocznego laureat nagrody HUZAR EUROPY 2005. „Puls Biznesu”, radiowa „Trójka” oraz Dun&Bradstreet honorują Huzarami najlepszych polskich eksporterów.
— Nigdy nie podejmowaliśmy radykalnych kroków, działamy krok po kroku, ale w dobrym kierunku. Stawiamy na znajdowanie nowych rynków zbytu i uporczywie trzymamy się jakości. By osiągnąć sukces, trzeba robić to, co się lubi — zapewnia Wojciech Kot.
Poza nagrodą główną — smukłą statuetką dumnego Huzara i 20 tys. zł przyznano także 3 wyróżnienia.
Pierwsze wyróżnienie i 15 tys. zł otrzymała spółka Solvent Dwory, producent rozpuszczalników organicznych.
Firma Gąsior z Bydgoszczy, producent opakowań dla przemysłu spożywczego, poza 10 tysiącami towarzyszącymi II wyróżnieniu, zdobyła także w drodze losowania nagrodę dodatkową — nowoczesną bazę danych, zaś firmie Polpak Karton z Bukowca Pomorskiego za III wyróżnienie podarowano 5 tys. zł.
Uczestnikom uroczystości towarzyszyła muzyka poznańskiego kwartetu Aulos.