Jak Radziwiłłowie przejęli biurowiec

Dawid TokarzDawid Tokarz
opublikowano: 2021-09-15 20:00

Decyzje sądów sprawiły, że Cezary Jarząbek, szef Golub Gethouse, stracił kontrolę nad wieżowcem MLT, wartym prawie 2 mld zł. Broni jednak nie składa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w jaki sposób John i Philip Radziwiłłowie, mający polskie arystokratyczne korzenie, przejęli stołeczny drapacz chmur Mennica Legacy Tower (MLT),
  • jakie działania podejmuje Cezary Jarząbek, prezes firmy deweloperskiej Golub Gethouse (GG), by odzyskać kontrolę nad MLT,
  • i co to wszystko oznacza dla obligatariuszy spółek z grupy GG, którzy nie mogą doczekać się na odzyskanie należnych im 220 mln zł.

W czerwcu 2021 r. ujawniliśmy konflikt między Cezarym Jarząbkiem, prezesem i wspólnikiem stojącej na krawędzi bankructwa grupy Golub Gethouse (GG), a jednym z jej największych inwestorów — brytyjsko-amerykańską gałęzią rodziny Radziwiłłów. Od tego czasu spór o podział pieniędzy ze sprzedaży połowy warszawskiego biurowca Mennica Legacy Tower (MLT) przerodził się w regularną wojnę. Okazuje się, że przewagę zyskali w niej mający polskie arystokratyczne korzenie John i Philip Radziwiłłowie. Dziś to oni, a nie Cezary Jarząbek, kontrolują MLT i zarządzają wieżowcem, wartym prawie 2 mld zł. Szef GG nie wywiesza jednak białej flagi.

Sądy po stronie Radziwiłłów

W drugiej z naszych czerwcowych publikacji na temat sporu Cezary Jarząbek – Radziwiłłowie napisaliśmy, że na wniosek Loxeco, cypryjskiego wehikułu arystokratycznej rodziny, sąd zakazał grupie GG sprzedaży akcji w Mennica Tower GGH MT, firmie będącej właścicielem MLT, bez zgody Radziwiłłów. Okazuje się, że mniej więcej w tym samym czasie Loxeco osiągnęło inny sądowy sukces, który w konsekwencji doprowadził do przejęcia kontroli nad MLT.

Otóż 11 czerwca 2021 r. cypryjski wehikuł Radziwiłłów złożył w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wniosek o udzielenie zabezpieczenia roszczenia w stosunku do innej cypryjskiej spółki Golub Gethouse Realty Company (GGRC), zarządzanej przez Cezarego Jarząbka. Roszczenie dotyczyło zapłaty 412 tys. EUR (1,87 mln zł) z tytułu zwrotu pożyczki. 24 czerwca 2021 r. sąd przychylił się do wniosku Loxeco i udzielił zabezpieczenia.

Po pierwsze — zajął udziały GGRC w kilku spółkach z grupy GG, związanych z projektem MLT, a po drugie — ustanowił zarządcę zajętych udziałów, którym został radca prawny Gaweł Jarosiński. Sąd umocował go ponadto m.in. do uczestnictwa w zgromadzeniach wspólników czterech firm z grupy GG i „realizowania na tych zgromadzeniach wspólników praw wspólnika związanych z uczestnictwem w zgromadzeniach wspólników spółek”.

W konsekwencji sądowego postanowienia w sierpniu 2021 r. zostały przeprowadzone zgromadzenia wspólników spółek z grupy GG, na których do ich zarządów, w miejsce m.in. Cezarego Jarząbka, zostali powołani Philip Radziwiłł i John Radziwiłł. Następnie zmiany te zostały wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). W rezultacie tych ruchów brytyjsko-amerykańscy inwestorzy przejęli nie tylko kontrolę nad należącą do grupy GG połową akcji w Mennica Tower GGH MT, ale też zarządzanie całym projektem MLT.

Oskarżenia o bezprawie

Co na to wszystko Cezary Jarząbek? Ustaliliśmy, że kilka dni temu, w imieniu cypryjskiego GGRC i polskich firm z grupy GG, rozesłał m.in. do banków finansujących MLT (mBank, Santander Bank Polska i Bank Ochrony Środowiska) pisma zatytułowane „Zawiadomienie o próbie wrogiego przejęcia spółek”.

Przekonuje w nich, że działania podjęte przez Gawła Jarosińskiego, Loxeco i Radziwiłłów (nie tylko zmiany zarządów spółek, ale też ustanowienie w nich prokurentów samoistnych, zmiany siedzib, a w jednym wypadku także podwyższenie kapitału) są bezprawne, a nawet „mogą nosić znamiona przestępstwa”. Zdaniem Cezarego Jarząbka Gaweł Jarosiński przekroczył swoje umocowania, a uchwały zgromadzeń wspólników wszystkich firm zostały podjęte „w sposób sprzeczny z prawem i w złej wierze” i dlatego są nieważne.

W zawiadomieniach szef GG informuje też, że postanowienie gdańskiego sądu zostało przez niego zaskarżone, a zabezpieczenie upadło, bo 13 września 2021 r. wpłacił całą sporną kwotę, tj. 412 tys. EUR (1,87 mln zł) na rachunek depozytowy Ministerstwa Finansów. Według Cezarego Jarząbka Philip i John Radziwiłłowie „nie są umocowani do podejmowania jakichkolwiek działań” w imieniu spółek z grupy GG, a prawowitymi ich zarządami są te z jego udziałem. Także dlatego, że 13 września 2021 r. zgromadzenia wspólników poszczególnych spółek podjęły uchwały o nieskuteczności zmian, przeprowadzonych na podstawie postanowienia gdańskiego sądu.

Szef GG w pismach wzywa też banki „do nierealizowania żadnych dyspozycji i niepodejmowania jakichkolwiek czynności wskutek żądań złożonych przez którąkolwiek ze spółek”. Ostrzega też, że „wykonanie dyspozycji osób nieupoważnionych spowoduje znaczną szkodę” po stronie GGRC, innych spółek z grupy GG, a także innych osób.

Kiedyś razem, dziś osobno:
Kiedyś razem, dziś osobno:
Przez lata rodzina Radziwiłłów, reprezentowana przez Philipa (po prawej) była zadowolonym największym inwestorem firmy dewelopersko-inwestycyjnej Golub Gethouse kierowanej przez Cezarego Jarząbka. Te czasy należą jednak do przeszłośći.
Marek Wiśniewski

Walka o obligatariuszy

Mimo prób nie udało nam się uzyskać komentarza Gawła Jarosińskiego do twierdzeń Cezarego Jarząbka. Dotarliśmy jednak od przedstawiciela Loxeco.

— Nie widzieliśmy pism, które Cezary Jarząbek miał wysłać m.in. do banków finansujących projekt MLT, dlatego nie możemy się do nich odnieść. Pewne jest jednak, że to nie Cezary Jarząbek, lecz sądy rozstrzygają o tym, czy coś jest legalne, czy nie. I to sądy zdecydowały o udzieleniu Loxeco zabezpieczenia, a także o wpisaniu nas jako prawowitych członków zarządów do rejestrów poszczególnych firm — mówi Philip Radziwiłł.

Z naszych informacji wynika, że Cezary Jarząbek o „próbie wrogiego przejęcia” projektu MLT przez Loxeco poinformował też obligatariuszy detalicznych spółek z grupy GG — na spotkaniu online, które odbyło się we wtorek 14 września 2021 r. Przypomnijmy, że posiadaczom nieobsługiwanych w terminie papierów firm z grupy GG należy się około 220 mln zł (połowa tej kwoty przypada na spółki związane z MLT, reszta na firmy finansujące inne biznesy grupy: akademiki i mieszkania na wynajem).

Z relacji uczestników spotkania online wynika, że Cezary Jarząbek jednoznacznie sugerował, że przejęcie zarządzania nad MLT przez Loxeco i Radziwiłłów może oznaczać, że obligatariusze nie odzyskają całości zainwestowanych kwot i będą musieli liczyć się z redukcją swoich wierzytelności.

— Te twierdzenia Cezarego Jarząbka to kompletne kłamstwo. W lipcu 2021 r. opublikowaliśmy w „PB” ogłoszenie, w którym informowaliśmy, że jako Loxeco deklarujemy całkowitą spłatę wszystkich obligacj, wyemitowanych na potrzeby MLT. I ta oferta, warta do 25 mln EUR [113,5 mln zł — przyp. aut.], jest aktualna, podobnie jak prośba do obligatariuszy o kontakt z obsługującą nas kancelarią prawną Dentons — mówi Philip Radziwiłł.

Weź udział w warsztacie online “Kontrakty budowlane”, 19-20 października 2021 >>

Wspólnik wierzy w KRS

Przekonuje, że kontrahenci spółek, których dotyczy decyzja gdańskiego sądu, „zaakceptowali fakt, że to my jesteśmy legalnym zarządem, wpisanym do KRS". Czy tak właśnie uważa konsorcjum banków finansujących MLT? Tego nie udało się ustalić. Uzyskaliśmy natomiast potwierdzający słowa Philipa Radziwiła komentarz Mennicy Polskiej, której spółka córka posiada drugie 50 proc. akcji w Mennica Tower GGH MT.

— Bazujemy na rękojmi dobrej wiary, wynikającej z rejestru przedsiębiorców KRS, a wszelkie spory korporacyjne w spółkach z grupy GG muszą być rozstrzygnięte prawomocnie przez powołane do tego sądy i organy — mówi Katarzyna Szwarc, pełnomocniczka Mennicy Polskiej.

Cenny przedmiot sporu:
Cenny przedmiot sporu:
Mennica Legacy Tower to jeden z najatrakcyjniejszych stołecznych biurowców. Dość powiedzieć, że tylko w ostatnim czasie najpierw giełdowa Mennica Polska za jego połowę oferowała 188 mln EUR (prawie 860 mln zł), a potem fundusz nieruchomościowy CA Immo deklarował wstępnie, że za cały budynek może zapłacić nawet 410 mln EUR (1,86 mld zł)
Marek Wiśniewski