1661 wniosków dotyczących usunięcia wyników wyszukiwania zostało wysłanych do Google’a między 29 maja a 30 czerwca z Polski — poinformował Piotr Zalewski, rzecznik Google Polska. Wnioskowano o usunięcie 7510 linków. Ze wszystkich państw UE natomiast wpłynęło 70 tys. wniosków, w których zgłoszono linki do 267 550 stron (każdy może złożyć wniosek dotyczący dowolnej liczby linków).
Google wyliczył, że dziennie wpływa średnio 1000 takich zgłoszeń, a liczba adresów stron internetowych na jedno zgłoszenie wynosi 3,8. We Francji w 14 086 zgłoszeniach wskazano 47 927 adresów stron internetowych, w Niemczech zgłoszeń było 12 678, a adresów stron 47 014, w Wielkiej Brytanii wysłano 8497 wniosków z liczbą stron 34 597, w Hiszpanii liczba zgłoszeń wyniosła 6176 z liczbą adresów stron internetowych 21 564, a we Włoszech przesłano 5934 wniosków z liczbą stron 23 321.
— Niedawno rozpoczęliśmy realizację żądań o usunięcie treści, które otrzymaliśmy po orzeczeniu Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Jesteśmy otwarci na opinie, będziemy także współpracować z organami ochrony danych i innymi, by spełnić wymogi orzeczenia — powiedział Piotr Zalewski.
Każde zgłoszenie rozpatrywane jest indywidualnie. Służy do tego stworzony przez Google’a internetowy formularz do zgłaszania wniosków o usunięcie wybranych wyników wyszukiwania. Mieszkańcy 28 krajów UE, a także Islandii, Norwegii, Liechtensteinu i Szwajcarii proszeni są o podanie linków, które chcą usunąć z listy wyszukiwania.
Następnie muszą podać swoje imię i nazwisko, adres e-mail i przesłać kopię dokumentu ze zdjęciem, a także wyjaśnić, jaki związek mają z nimi podane strony i dlaczego mieszczą się w kryteriach podanych przez unijny trybunał. Link do zgłoszenia znajdziesz na pb.pl.