Ostatnie sesje na rynku walutowym upływają pod hasłem zaburzeń w globalnym łańcuchu dostaw.
Chodzi o obawy o to, że światowa gospodarka może odczuć skutki wstrzymania produkcji w Chinach w związku z epidemią wirusa z Wuhanu. Z początkiem tygodnia część fabryk wznowiła jednak produkcję, a władze w Pekinie starają się wesprzeć zwiększenie mocy produkcyjnych.