80 autoryzowanych przez Olivera produktów, m.in. wrapy, kanapki, sałatki i sushi, będzie dostępnych na ok. 500 stacjach Shella już na koniec stycznia. Krytycy twierdzą, że wart 5 mln GBP kontrakt szefa kuchni z Shell koliduje z jego statusem propagatora zdrowej żywności i obrońcy środowiska. Oliver tłumaczy, że jego produkty zawierają średnio 69 proc. więcej owoców i warzyw niż dotychczas dostępne na stacjach Shell jedzenie.

- Myślałem, że zyskałem zaufanie przez ostatnie 20 lat i mam nadzieję, że ludzie wiedzą iż to dobrze przemyślałem. Mogę ręczyć za to co będzie na stacjach i skąd to pochodzi – powiedział Oliver.
Jego zdaniem, brexit nie będzie miał wpływu na to, co pojawi się na stacjach Shell.
- Większość tego, co tam się znajdzie, jest brytyjskie. Ale to nie jest ruch taktyczny ani polityczny – podkreślił.

