Czy po czterdziestu latach ziszczą się słowa Lecha Wałęsy o drugiej Japonii? Niewykluczone. Japoński Bank Współpracy Międzynarodowej (JBIC), odpowiednik Banku Gospodarstwa Krajowego, w roku finansowym 2020 (od kwietnia do marca) sfinansował 207 projektów wartości ponad 18 mld EUR, z czego ok. 5 mld EUR trafiło do Europy. Ostatni projekt w Polsce JBIC sfinansował w 2010 r., ale jest szansa, że to się zmieni.

Efekt kilku wizyt
Pierwsze sygnały pojawiły się jeszcze pod koniec ubiegłego roku. W grudniu w ambasadzie japońskiej w Warszawie odbyło się spotkanie z wysokimi przedstawicielami Ministerstwa Gospodarki, Handlu i Przemysłu (METI), którzy byli w objazdowej delegacji w krajach UE, a celem misji było określenie najbardziej perspektywicznych obszarów współpracy w ramach japońsko-unijnej umowy o wolnym handlu (FTA), która weszła w życie w 2019 r. Po spotkaniu METI uznało, że pieniądze w ramach współpracy powinny być w największym stopniu kierowane do Polski (oraz Węgier) jako kraju o największym potencjale transformacji energetycznej i wodorowej w UE. 28 grudnia Tadashi Maeda, prezes Japońskiego Banku Współpracy Międzynarodowej (JBIC), odpowiednika polskiego Banku Gospodarstwa Krajowego, wydał oświadczenie, w którym wymienił Polskę jako ważnego partnera Japonii na drodze do transformacji energetycznej.

– Jesteśmy bardzo zainteresowani finansowaniem projektów w Polsce. Polska i Japonia mogą wspólnie przeprowadzić transformację energetyczną, np. odejście od energii węglowej, zwiększenie wydajności energetycznej itp. W przypadku takich wyzwań oczekujemy współpracy między polskimi a japońskimi firmami. Polska jest poza tym jednym z czołowych w Europie krajów pod względem liczby inżynierów oprogramowania i może zostać hubem innowacyjności – mówi Hiroshi Higashi, szef paryskiego biura JBIC.
Preferowane sektory i bariery, które znikły
Jest kilka sektorów, w których Japończycy upatrują szans na współpracę.
– Europejskie firmy już mają spory udział w wielu obiecujących sektorach. Chcielibyśmy skoncentrować się na tych, w których japońskie są konkurencyjne. Do takich należy sektor energetyczny, wymagający technologii odejścia od energii węglowej, w tym CCS, czyli wychwytywania dwutlenku węgla i poprawy wydajności energetycznej, a także obszar oprogramowania – wymienia Hiroshi Higashi.
Przyznaje, że do niedawna paryskie biuro JBIC martwiły relacje Polski z UE.
– Współpraca Polski z UE w reakcji na inwazję Ukrainy przez Rosję to dowód, że ten problem może być rozwiązany. Kluczem do przyszłości polskiego przemysłu jest przekwalifikowanie się pracowników do nowych zawodów, które powstaną wraz z transformacją energetyczną – mówi przedstawiciel JBIC.
Pierwsza transakcja możliwa w tym roku
Przewiduje, że JBIC zacznie wkrótce szukać okazji finansowania transakcji w Polsce.
– Udział japońskich firm w Polsce może pomóc gospodarce Japonii. Spodziewam się pogłębienia współpracy. Rolą JBIC jest wsparcie wspólnych projektów – dodaje Hiroshi Higashi.
Tomoho Umeda, prezes firmy projektowej Hynfra, która prowadzi prace w obszarze rozwoju infrastruktury zielonego wodoru, szef komitetu technologii wodorowych KIG, a także syn Yoshiho Umedy, działacza Komitetu Obrony Robotników i „Solidarności”, który był jednym z głównych organizatorów pierwszej wizyty Lecha Wałęsy w Japonii w 1981 r., wierzy, że pierwsze projekty JBIC możemy zobaczyć jeszcze w tym roku.
– Słowa przedstawiciela banku traktuję jako deklarację otwartości na współfinansowanie projektów. JBIC oferuje szalenie atrakcyjne warunki finansowe. Dotychczas integracja Polski z UE była uważana za obszar ryzyka, obecnie widać zacieśnienie relacji, co może być zachętą dla Japończyków. Nie zdziwiłbym się, gdyby do pierwszej transakcji doszło jeszcze w tym roku. Finansowanie nie jest automatyczne, ale JBIC działa sprawnie i wspiera wszystkie wartościowe projekty. Aby ubiegać się o finansowanie, najlepiej skontaktować się z japońskimi firmami, które dysponują odpowiednimi technologiami. Chętnie pomożemy w nawiązaniu takich kontaktów – mówi Tomoho Umeda.
Pierwsze projekty już ruszają
Przygotowania trwają.
– Wiem o czterech dużych polsko-japońskich projektach związanych z dekarbonizacją, które są na etapie przygotowawczym. Ich łączna wartość to 1,5 mld EUR. Dotyczą nie tylko OZE, ale także wytwarzania wodoru lub jego pochodnych, w tym amoniaku lub metanolu zielonego stosowanego w przemyśle. Są też projekty dekarbonizacji polskiego systemu ciepłowniczego – mówi prezes Hynfry.
Uważa, że Polska i Japonia to idealna para.
– Japoński rynek oferuje zaawansowane technologie wodorowe. Polska jest największym w UE rynkiem, który potrzebuje dekarbonizacji, a na dodatek ma ogromny potencjał OZE, szacowany przez PSE na 550 terawatogodzin. W Japonii jest odwrotnie – postęp technologiczny jest ogromny, ale możliwości rozwoju są ograniczone w związku z uwarunkowaniami geograficznymi. Wspólnie można stworzyć nową wartość, która będzie spektakularna na tle innych krajów UE i pozwoli Polsce zdobyć przewagę – mówi Tomoho Umeda.
Wybrane projekty JBIC w Europie
Projekt | Wartość pożyczki z JBIC | Opis |
Zakład przetwórstwa odpadów w Szwecji | 6,1 mln USD | Zakład wykorzystuje technologię fermentacji metanowej. Rocznie może przetwarzać 40 tys. odpadów i produkować 35 tys. MWh energii. |
Farma wiatrowa Moray East w Wielkiej Brytanii | 743 mln GBP | Farma ma moc 950 MW, to największy projekt OZE w Wielkiej Brytanii (umowę podpisano w listopadzie 2018 r.). |
Przesył energii z farmy wiatrowej Hornsea1 w Wielkiej Brytanii | 549 mln GBP | Moc farmy wynosi 1218 MW, to pierwszy projekt przesyłowy, w którym JBCI zapewnia finansowanie, umowę podpisano w marcu 2021 r. |