Wartość dostaw zagranicznych zwiększyła się w minionym miesiącu o 10 proc. w stosunku do maja 2012 r. i była to najwyższa dynamika od 2010 r. Tymczasem ekonomiści oczekiwali wzrostu rzędu 6,4 proc. W ujęciu ilościowym eksport obniżył się jednak o 4,8 proc. Ogromny wpływ na wyniki eksporterów mają notowania jena.
W ciągu minionych sześciu miesięcy wartość japońskiej waluty obniżyła się w stosunku do amerykańskiego dolara o 12 proc. , co wywołało spore kontrowersje wśród głównych konkurentów, w tym w Południowej Korei, twierdzących, że program stymulacji monetarnej prowadzony przez Tokio jest przykładem wojny walutowej.
Niepokoić jednak może kolejny, 11-ty już z rzędu deficyt handlowy. Wyniósł on 993,9 mld jenów (10,4 mld USD), a wsparł go 10-proc. wzrost importu. Deficyt był trzecim pod względem wielkości i najwyższym w odniesieniu do wszystkich majów. Analitycy oczekiwali jednak jeszcze gorszego wyniku, spodziewając się deficytu rzędu 1,2 bln jenów.
Spadek jena doprowadził do zwyżki kosztów importu, w tym energii co wiązało się ze wyprostem zapotrzebowania po zamknięciu elektrowni jądrowych.