Jeffrey Gundlach: To, co dzieje się z bankami, jest przerażające

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2016-02-10 19:14

Spadek notowań niektórych europejskich banków poniżej minimów z kryzysu finansowego jest przerażający, ocenił zarządzający Jeffrey Gundlach, zwany Królem Obligacji.

We wtorek ceny akcji Deutsche Banku spadły w handlu w Nowym Jorku do 15,38 USD, pułapu niższego od zanotowanego na dnie kryzysu finansowego. Za papier Credit Suisse płacono 13,47 USD, również mniej niż na dnie paniki, które wypadło w marcu 2009 r. Zdaniem charyzmatycznego zarządzającego towarzystwa DoubleLine przecena banków to potwierdzenie, że sytuacja rynkowa jest fatalna.

- Akcje kluczowych przedstawicieli sektora bankowego, zwłaszcza w Europie, są notowane na przerażających pułapach – powiedział Jeffrey Gundlach w ubiegłotygodniowej prezentacji na konferencji w Beverly Hills.

Zdaniem finansisty na rynkach aktywów ryzykownych, takich jak obligacje korporacyjne, jest obecnie mnóstwo okazji do tanich zakupów, a dylematem nie jest co kupować, ale kiedy. Na tej samej konferencji Jeffrey Gundlach stwierdził, że słabe perspektywy rysują się przed ropą. Jednocześnie zarządzający przyznał, że po raz pierwszy od pięciu lat kupuje inne waluty niż dolar, który według niego zakończy bieżący rok na minusie. Według niego ktokolwiek zwycięży w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA, będzie prowadził politykę większego deficytu budżetowego, skutkującą wyższymi stopami procentowymi Fedu, a największe szanse w wyścigu ma kontrowersyjny kandydat republikański Donald Trump.

- Niestety spodziewam się, że skutkiem wyborów będzie bardzo wysoki deficyt budżetowy - powiedział Jeffrey Gundlach.

Jeffrey Gundlach, zarządzający funduszem DoubleLine Total Return. Fot. Bloomberg.
Jeffrey Gundlach, zarządzający funduszem DoubleLine Total Return. Fot. Bloomberg.