NOWY JORK (Reuters) - We wtorek kurs jena umocnił się o prawie pół procent wobec dolara i euro, ponieważ minister finansów Japonii wyraził swoje zaniepokojenie ostatnimi spadkami waluty.
Kiichi Miyazawa powiedział, że w pełni rozumie zaniepokojenie innych krajów Azji słabością jena i zapewnił, iż nie zamierza sztucznie obniżać wartości waluty w celu poprawy wyników japońskiego eksportu.
Zdaniem analityków słabszy kurs jena może pobudzić eksport, a co za tym idzie pogrążona w marazmie gospodarkę.
"Po jednej serii wypowiedzi jen rośnie, a po kolejnych komentarzach spada. Jednak prędzej czy później kurs waluty wobec dolara sięgnie poziomu 130 jenów" - powiedział Scott Schultz, dealer walutowy z Brown Brothers Harriman w Nowym Jorku.
Na początku notowań w USA dolara wyceniano na 124,6 jena, czyli więcej niż 124,2 jena, które waluta osiągnęła podczas notowań w Europie.
Euro kosztowało natomiast 111,5 jena, czyli poniżej poziomu 112 jena, którą osiągnęła podczas notowań w Azji.
Euro spadło do 89,4 centa, ponieważ szef Bundesbanku Ernst Welteke stwierdził we wtorek, że jest zwolennikiem stabilnej polityki stóp procentowych i dodał, iż nie spodziewa się znaczącego spowolnia gospodarczego.
Analitycy spodziewają się, że na najbliższym spotkaniu w środę Europejski Bank Centralny (ECB) zdecyduje się obniżyć stopy procentowe o 25 punktów bazowych.
"Welteke wydaje się wykluczać obniżkę stóp o 50 punktów bazowych. Równocześnie jego wypowiedź może oznaczać, że niewielka redukcja stóp w środę będzie początkiem serii dalszych obniżek" - powiedziała Jane Foley, strateg rynków walutowych z Barclay's Capital w Londynie.
((Reuters Serwis Polski, tel. +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))