Ceny nowych samochodów są w Polsce najniższe w Unii Europejskiej - wynika z opublikowanego w czwartek raportu Komisji Europejskiej. Nie opłaca się natomiast kupować w Niemczech, gdzie samochody są najdroższe.
Jak powiedział na konferencji prasowej rzecznik komisarza ds. konkurencji Tilman Lueder, najtańszym samochodem w UE jest fiat panda kupiony w Polsce.
Ceny netto nowych aut w Polsce są przeciętnie o 9 proc. niższe niż w najtańszym kraju strefy euro - Finlandii. Nie dotyczy to jednak samochodów luksusowych, które są w naszym kraju droższe niż w strefie euro.
W nowych państwach UE samochody są generalnie nieco tańsze niż w państwach Piętnastki, z wyjątkiem Węgier, Czech i Słowacji, które mają ceny porównywalne do państw strefy euro.
Średnia różnica w cenach samochodów pomiędzy krajami strefy euro zmniejszyła się z 4,9 proc. w ub. roku do 4,4 proc. obecnie. Podobnie wyglądają różnice w cenach pomiędzy nowymi krajami.
23 z 90 modeli samochodów, które uwzględnia raport, sprzedawane są w Niemczech po najwyższych cenach w strefie euro. 72 modele kosztują w Niemczech od 20 proc. do 31 proc. więcej niż w najtańszym kraju strefy euro (Finlandii).
Renault clio kosztuje w Niemczech o 27 proc. więcej niż w Finlandii, volkswagen golf - o 28 proc., a volkswagen passat -o
30,8 proc.
W porównaniu do maja ub. roku ceny samochodów w UE wzrosły o 0,8 proc. w strefie euro, a w całej Unii - o 0,9 proc. (przy inflacji 2,4 proc.).
W Polsce ceny netto samochodów wzrosły niemal najbardziej w Unii - o 8,7 proc. Bardziej - tylko na Litwie - o 8,9 proc. najbardziej samochody staniały na Cyprze - o 14,7 proc.
Raport opracowano na podstawie rekomendowanych przez producentów cen detalicznych 90 modeli samochodów w maju br.
awi/ skr/ ls/