Pojawiła się szansa, by do końca kwietnia został anulowany zakaz importu polskiego mięsa na Ukrainę. Takie wnioski wypływają z czwartkowego spotkania polsko-ukraińskich władz weterynaryjnych w Kijowie.
Jest nadzieja, że zakaz importu polskiego mięsa na Ukrainę do końca kwietnia zostanie anulowany - poinformowała PAP radca handlowy w ambasadzie Polski w Kijowie Anna Skowrońska-Łuczyńska.
W czwartek w Kijowie polska delegacja, na czele z Głównym Lekarzem Weterynarii Krzysztofem Jażdżewskim, spotkała się z ukraińskimi służbami weterynaryjnymi. Stronę ukraińską reprezentował Główny Inspektor Weterynarii Iwan Bisiuk. Rozmowy dotyczyły odblokowania zakazu importu mięsa z Polski.
"Ustalono, że kolejne spotkanie władz weterynaryjnych Polski i Ukrainy odbędzie się za tydzień na granicy, by na miejscu zapoznać się z sytuacją (systemem kontroli i badania jakości mięsa wwożonego z Polski ma Ukrainę-PAP)"- powiedziała Skowrońska-Łuczyńska.
O zakazie importu mięsa z Polski strona ukraińska poinformowała pod koniec marca. Ukraina, argumentując wprowadzenie zakazu, twierdziła, że mięso wwożone jest "bez odpowiednich dokumentów weterynaryjnych".
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel uważa, że zakaz został wprowadzony bezpodstawnie, a zarzuty dotyczą po prostu przemytu mięsa.
Według relacji Skowrońskiej-Łuczyńskiej, podczas czwartkowego spotkania weterynarzy postanowiono, że strony będą wymieniać się informacjami dotyczącymi ilości polskiego mięsa wwożonego na Ukrainę.
Ukraińcy mają także ustalić w ciągu najbliższego tygodnia, jakie dane chcieliby widzieć na świadectwach weterynaryjnych mięsa i jego wyrobów, które przywożone są na Ukrainę z Polski.
WST, PAP