Jest tylko trzech chętnych na zakup Rafinerii Jasło
Tylko trzy firmy są chętne wziąć udział w prywatyzacji Rafinerii Jasło. Na memorandum informacyjne Nafty Polskiej odpowiedziały na początku lipca PKN Orlen, Rafineria Gdańska i jeden z krajowych banków. Zainteresowanie budzą jednak raczej wydzielone obszary działalności, a nie cała spółka.
W cieniu zmian własnościowych w PKN Orlen i Rafinerii Gdańskiej toczy się proces sprzedaży pozostałych firm polskiego sektora naftowego. Wśród nich najbardziej zaawansowana jest prywatyzacja Rafinerii Jasło. Na początku lipca do Nafty Polskiej, dysponującej 75-proc. pakietem walorów rafinerii, napłynęły odpowiedzi na memoranda informacyjne.
— Przesłały je PKN Orlen, Rafineria Gdańska oraz jeden z krajowych banków — twierdzi nasz informator.
Nafta Polska chciałaby sprzedać zakład w całości. Jeśli jednak nie pojawią się interesujące oferty, nie wyklucza się sprzedaży jednej z wydzielonych ze struktur Jasła spółek. Wiele wskazuje na to, że ta druga koncepcja jest bardziej realna.
Dwie spośród firm pretendujących do zakupu Jasła — PKN Orlen i RG — brały już udział w prywatyzacji rafinerii południowych. Zwycięsko z tej batalii wyszedł wtedy potentat z Płocka, który zakupił od Nafty Polskiej większościowe udziały w rafineriach Trzebinia i Jedlicze.
— W odpowiedzi na memorandum informacyjne zarząd PKN Orlen stwierdził, że nie jest zainteresowany zakupem całości rafinerii, a jedynie wejściem kapitałowym do jednej ze spółek lub współpracą w wybranych obszarach działalności — mówi Beata Karpińska z biura prasowego PKN Orlen.
Wstępne zainteresowanie wejściem do Jasła potwierdza również Wojciech Żurawik, prezes Rafinerii Gdańskiej.
— Zakup Jasła oznaczałby dla nas zdobycie przyczółka na południu Polski. Jesteśmy zainteresowani głównie spółką wytwarzającą parafiny. Liczę, że w przyszłości udałoby się utworzyć firmę zajmującą się ich produkcją z udziałem Rafinerii Gdańskiej, Jasła, Glimaru i Czechowic — twierdzi Wojciech Żurawik.
Według niego, w piśmie skie- rowanym do Nafty Polskiej poproszono o odłożenie terminu składania oferty wstępnej do 23 lipca.
Rafineria Jasło ma jednak sporo problemów. Na koniec maja 2001 r. Jasło zanotowało około 5 mln zł strat, które — jak zapewnia zarząd firmy — po podsumowaniu czerwca mogą się zmniejszyć.