- Nie wykluczymy dalszej obniżki stóp procentowych w sytuacji, gdy zaistnieje ryzyko gromadzenia gotówki. Na razie jednak jeszcze nie jesteśmy w tym punkcie – powiedział.
Jordan podkreślił, że w takim kraju jak Szwajcaria ujemne stopy procentowe są niezbędne.
- Środowisko w jakim się znajdujemy, w Szwajcarii, ujemne stopy procentowe są absolutną koniecznością. Negatywne stopy działają dokładnie tak, jak oczekiwaliśmy – dodał.
Ujemne stopy procentowe czynią szwajcarska walutę mniej atrakcyjną dla inwestorów i zapobiegają jej nadmiernej aprecjacji.




Od początku czerwca frank szwajcarski umocnił się o ponad 2 proc. i osiągnął we wtorek najmocniejszy kurs wobec euro. Szwajcarska waluta jest uważana za „bezpieczną przystań”, a na świecie rosną obawy zawirowań po ewentualnej decyzji Brytyjczyków 23 czerwca o wyjściu ich kraju z Unii Europejskiej. Prezes SNB, Thomas Jordan, już jakiś czas temu mówił, że Brexit może spowodować "nadzwyczajne napięcie" w Europie.
Podczas czerwcowego posiedzenia szwajcarski bank centralny utrzymał stopy procentowe na niezmienionym poziomie. W komunikacie SNB poinformował, że stopa depozytowa w dalszym ciągu będzie wynosić -0,75 proc., dodając: "jednocześnie, w razie konieczności, SNB będzie dalej aktywny na rynku walutowym".