- Napięcie na linii Rosja-Ukraina generuje małe ryzyko jeśli chodzi o zyski spółek z USA, ale szok cen energii w sytuacji zmiany stanowiska banku centralnego na agresywne może jeszcze mocniej popsuć nastroje inwestorów – przekonują stratedzy banku.

Wśród niebezpośrednich zagrożeń związanych z sytuacją geopolityczną wskazali wolniejsze tempo wzrostu gospodarczego oraz wydatków konsumentów wynikające z wysokich cen ropy i żywności, dalsze zakłócenia łańcuchów dostaw, odpisy długu i wartości aktywów, a także niebezpieczeństwo cyberataków.
JP Morgan wskazuje jako najbardziej narażone na skutki obecnego kryzysu spółki działające w Rosji, jak McDonald’s, PepsiCo, Boeing czy Philip Morris International. W sytuacji kursu ropy zmierzającego do 100 USD w grupie tej są także przewoźnicy lotniczy, m.in. Delta Air Lines, czy American Airlines Group.
Stratedzy banku wskazują jako beneficjentów obecnego kryzysu spółki naftowe, jak Exxon Mobil, czy przemysłu obronnego, jak Lockheed Martin.