Bank prognozuje, że S&P500 będzie miał wartość 2000 pkt na koniec roku. To oznacza spadek o ok. 6 proc. wobec obecnej wartości.

Lakos-Bujas uważa, że największą przyczyna spadku S&P500 może być rosnąca zmienność. Może ona przyjść po okresie dwóch miesięcy bardzo niskiej zmienności, która uśpiła czujność inwestorów. Strateg JP Morgan ostrzega, że wzrost zmienności może spowodować „wydarzenie delewarujące”, polegające na pozbywaniu się przez inwestorów akcji. Lakos-Bujas zastrzega, że być może nie nastąpi to „natychmiast”, ale początkowa fala sprzedaży może wywołać efekt kuli śnieżnej przez narastanie negatywnych nastrojów i awersji do ryzyka. Wskazuje, że już teraz inwestorzy są zaniepokojeni widząc wysokie wyceny akcji.