Jastrzębska Spółka Węglowa – jak podkreśla jej prezes Tomasz Cudny - jako pierwsza spółka wydobywcza w Europie Środkowo-Wschodniej pozyskała finansowanie w formule SLL (Sustainability Linked Loan). Oznacza on powiązanie kosztów finansowania ze spełnieniem wskaźników związanych z celami klimatycznymi.

Audytor sprawdzi
Jak to działa? Osiem banków i instytucji pożyczy JSW 1,65 mld zł, wpisując jednocześnie do umowy cel redukcji emisji gazów cieplarnianych oraz dwa cele związane z wychwytem i zagospodarowaniem metanu. Wszystkie cele są już częścią oficjalnej strategii JSW. Będą podlegać corocznej weryfikacji przez podmiot zewnętrzny.
Jeśli cele nie zostaną spełnione, to marża kredytu będzie korygowana. Część tej korekty, czyli podwyższonej opłaty za kredyt, będzie przekazywana wybranej przez JSW organizacji non-profit zajmującej się ochroną klimatu lub odpowiedzialnością społeczną.
- Dla organizacji to dobra motywacja do systematycznych starań o zmniejszanie wpływu na środowisko. Nie opłaca się odkładać na później – tłumaczy Tomasz Cudny.
Poza sektorem wydobywczym tego typu umowy kredytowe są już popularne. Podobną ma choćby Grenevia (dawny Famur), która produkuje maszyny górnicze, ale inwestuje jednocześnie w zieloną energetykę.
Hasło „węgiel” odstrasza
Z kwoty 1,65 mld zł najwięcej, bo 730 mln zł, JSW przeznaczy na inwestycje i cele ogólnokorporacyjne. Poza tym 490 mln zł zasili inwestycje środowiskowe, a 430 mln zł wesprze finansowanie obrotowe. Kredyt ma zostać spłacony do końca 2030 r.
Pieniądze na kredyt dla JSW wyłożą cztery banki: PKO BP, Pekao, Alior Bank, BGK oraz cztery instytucje: ARP, PZU, PZU na Życie, i TF Silesia. To podmioty krajowe i kontrolowane przez państwo.
- Oczywiście na początku rozmów sondowaliśmy rynek, w tym różne banki zagraniczne, ale na hasło „węgiel” odzew był negatywny. To pokazuje, że edukacja w tej kwestii jest potrzebna, a wyjaśnienie, czym jest węgiel koksowy, przebija się tylko w Polsce. Będziemy kontynuować działania edukacyjne w Europie – wyjaśnia Robert Ostrowski, wiceprezes JSW.
Co ma węgiel koksowy do wiatraka
Wydobywany i produkowany przez JSW węgiel koksowy służy do produkcji stali. Bez stali zaś niemożliwe jest prowadzenie transformacji energetycznej Europy. JSW szacuje, że każdy wiatrak potrzebuje 140 ton tego surowca. Dlatego spółka od lat dokłada starań, by na poziomie unijnym różnica miedzy węglem koksowym a węglem energetycznym, spalanym w elektrowniach, została dostrzeżona. Wiele pracy wciąż przed nią.
JSW jest obecnie największym w Unii Europejskiej producentem węgla koksowego, a po spodziewanym zamknięciu kopalni OKD w Czechach będzie już jedynym takim podmiotem.