Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) to największy w Polsce producent węgla koksowego. Jako spółka kontrolowana przez państwo ma już za sobą zmiany kadrowe wynikające ze zmiany rządu w Polsce.
Od 30 kwietnia na czele firmy stoi nowy prezes Ryszard Janta, menedżer wywodzący się z branży produkcyjnej. Na początku środowej konferencji prasowej, która była jego pierwszym wystąpieniem publicznym w nowej roli, zapowiedział, że priorytetem zarządu będzie poprawa rentowności, stabilizacja wyników finansowych oraz poszukiwania nowych możliwości rozwoju.
Jest świadomość problemu
Kiedy na początku roku pytaliśmy analityków o ocenę spółki, odpowiedzi były jednogłośne. W oczach rynku JSW stała się firmą, którą inwestorzy powinni omijać, ponieważ nie trzyma dyscypliny kosztowej, a przed wyborami jest hojna dla górników, lecz skąpa dla akcjonariuszy.
Nic dziwnego, że w trakcie środowej konferencji padło pytanie o przyszłe traktowanie inwestorów przez zarząd JSW.
- Zarząd ma świadomość problemu – przyznał Ryszard Janta.
Ponadto zadeklarował otwartość na rozmowy i obiecał, że o ile z zysku za 2023 r. dywidendy nie będzie, o tyle w kolejnym roku spółka powróci do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami. Dziś podzielić się nie może, ponieważ ograniczają ją zapisy umowy pożyczkowej z PFR.
Z mediatorem o płacach
Padło też pytanie o to, czy zarząd dostrzega przerost zatrudnienia w JSW. Menedżerowie odpowiedzieli jednak, że na takie deklaracje jest za wcześnie, ponieważ nowa polityka kosztowa dopiero powstaje.
W spółce trwają obecnie rozmowy na temat podwyżek płac.
- Jesteśmy na etapie mediacji. Mediator spotkał się już ze stroną społeczną, potem z zarządem, teraz zbliża się termin wspólnego spotkania zaangażowanych stron – mówił Ryszard Janta.
Zielona energetyka w planach
Zarząd podkreślił, że analizuje sytuację finansową spółki i opracuje nowy model finansowy. Przyznał, że prawdopodobne jest sięgnięcie w tym roku po pieniądze zgromadzone w funduszu na tzw. ciężkie czasy.
Zarząd jest spokojny o długoterminowy popyt na stal, która jest niezbędna do przeprowadzenia transformacji energetycznej, a produkowana jest przy wykorzystaniu węgla koksowego. Mimo to jego celem będzie zwiększanie elastyczności grupy i szukanie nowych kierunków rozwoju. W planach jest przejmowanie m.in. projektów fotowoltaicznych i wiatrowych.
Wydobycie spadło
Pierwszy kwartał nie był dla JSW najlepszy. EBITDA grupy (czyli zysk operacyjny plus amortyzacja) wyniosła 532,1 mln zł i była niższa o 24 proc. niż rok wczesniej. W efekcie grupa miała stratę netto w wysokości 9,7 mln zł wobec prawie 1,27 mld zł zysku przed rokiem.
Ze względu na problemy geologiczne JSW wydobyła w trzech pierwszych miesiącach tego roku tylko ok. 3,1 mln ton węgla i ok. 0,8 mln ton koksu, czyli odpowiednio o 7,5 proc. i o 5,1 proc. mniej niż przed rokiem.