Od początku 2024 r. cena kontraktów terminowych na kakao podwoiła się, osiągając na giełdzie towarowej w Nowym Jorku poziom 8394 USD za tonę co jest nowym historycznym rekordem. Tymczasem rok zaczynały na poziomie nieznacznie powyżej 4 tys. USD.
To podwojenie wyceny jest wynikiem problemów ze zbiorami ziarna. Szczególnie dotknęły one Afrykę Zachodnią. Region ten nękany jest zarówno przez ekstremalne warunki pogodowe jak i plagę chorób niszczących plantacje.
W rezultacie istnieją uzasadnione obawy, że trzeci sezon z rzędu odnotowany zostanie deficyt dostaw. Dodatkowo ze względu na ostre przepisy związane z ochroną środowiska europejscy importerzy mają utrudnione pozyskiwanie surowca.
Zwyżce cen na światowych rynkach sprzyja się też zbliżający się okres Wielkanocy, który dla wielu regionów jest najważniejszą częścią roku pod względem wielkości sprzedaży i spożycia czekolady.
Wzrost cen surowca, kupowanego z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem prowadzi do wyższych kosztów dla producentów słodyczy, w tym czołowych wytwórców czekolady. Na rynku spożywczym coraz bardziej widoczne są skutki „drożyzny”. Choćby wiele z batonów, w skład których wchodzi kakao, czy nawet czekolad zmniejsza rozmiary lub skład, a nierzadko stają się nawet wyrobami czekoladopodobnymi. A ceny finalnych produktów i tak idą w górę.