Przepisy obowiązujące w Kalifornii będą bardziej rygorystyczne niż przyjęte w tym roku przepisy federalne, które zaostrzają normy emisji, ale nie nakazują całkowitego zaprzestania sprzedaży aut spalinowych.
Agencja AP zwraca uwagę, że prezydent-elekt Donald Trump obiecał wycofanie się z działaniach dążących do jak najszybszego przejścia na pojazdy elektryczne. Jego administracja najprawdopodobniej będzie starała się cofnąć tę decyzję federalnej agencji niedługo po przejęciu władzy.
Zakaz nowych aut spalinowych od 2035 roku
Zgody dotyczą dwóch programów. Jeden z nich ma ograniczać zanieczyszczenie z pojazdów ciężarowych. Drugi, znany jako program „Advanced Clean Cars II”, nakłada ograniczenia emisji zanieczyszczeń na konwencjonalne samochody z silnikami spalinowymi, mające na celu ograniczenie emisji. Inicjatywa wymaga również od producentów, aby odsetek sprzedawanych przez nich aut zeroemisyjnych wynosił 35 proc. od 2026 roku i 100 proc. od 2035 roku.
Pojazdy, które kwalifikują się jako zeroemisyjne w ramach programu, to samochody elektryczne, wodorowe i hybrydy typu plug-in. W skali kraju około 10 proc. sprzedaży nowych pojazdów to modele elektryczne. Nawet w Kalifornii, która zainwestowała wiele w zieloną transformację, w drugim kwartale roku odsetek ten wyniósł mniej niż 30 proc.