Centralne Biuro Antykorupcyjne ma przeciąć patologiczny styk biznesu i polityki - zapowiedział we wtorek Mariusz Kamiński, który przygotowywał ustawę o CBA i ma nim kierować.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu Kamiński powiedział, że chodzi o doprowadzenie do tego, by "sprzedajni politycy, sprzedajni urzędnicy, ludzie którzy tak naprawdę dopuścili się zdrady państwa polskiego, zdrady obywateli, czy też zdrady swych formacji politycznych" trafili do więzienia".
Według Kamińskiego, głównym celem CBA będzie "przerwanie niebezpiecznego styku polityki i biznesu, niebezpiecznych, patologicznych powiązań". "Chcemy jasno powiedzieć, że są w Polsce tzw. wielcy biznesmeni, którzy kolekcjonują na swoich stołkach byłych ministrów, byłych posłów. Widzimy to zjawisko, dostrzegamy to zjawisko, monitorujemy i chcemy powiedzieć takim panom, jak pan Kulczyk, jak pan Gudzowaty, jak pan Krauze: że jeśli liczą na to, że dzięki temu będą oni ponosili z tego korzyści w biznesie, to są w wielkim błędzie" - powiedział.
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym - nowego urzędu o uprawnieniach służb specjalnych, który ma ścigać korupcję, m.in. w instytucjach publicznych.