Kanadyjska branża mięsna traci dziennie 20 mln USD z powodu wstrzymania eksportu mięsa wołowego i jego przetworów w związku z wykryciem w tym kraju przypadku ‘choroby wściekłych krów’.
W środę w Ottawie odbyło się spotkanie członków rządu. Omawiano podczas niego skutki zamknięcia rynków zagranicznych dla kanadyjskiej wołowiny. Rzeczniczka rządu stanu Alberta, gdzie jest największa w Kanadzie hodowla bydła, potwierdziła, że dotychczasowe straty branży mięsnej już można liczyć w setkach milionów dolarów. Wykrycie pierwszego przypadku BSE w Kanadzie spowodowało także załamanie rynku wewnętrznego. Przedstawiciele branży twierdzą, że zakłady przetwórcze wykorzystują obecnie połowę mocy produkcyjnych.
MD, Reuters