Ukraińskie elektrownie atomowe zagrożone. Ryzyko katastrofy rośnie

Oskar NawalanyOskar Nawalany
opublikowano: 2024-12-12 17:34

Ataki Rosji na uszkodzoną sieć energetyczną Ukrainy zwiększyły prawdopodobieństwo katastrofalnego wypadku nuklearnego – poinformowali amerykańscy i europejscy dyplomaci podczas nadzwyczajnego posiedzenia Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej – podaje agencja Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Rada gubernatorów Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, złożona z przedstawicieli 35 krajów, zebrała się w czwartek w Wiedniu na wniosek Ukrainy. Posiedzenie było odpowiedzią na ataki Kremla na infrastrukturę elektryczną. Dwa cykle ataków dronów i rakiet na linie energetyczne w zeszłym miesiącu zmusiły Kijów do ograniczenia produkcji energii w dziewięciu reaktorach, które nadal są pod kontrolą Ukrainy. Reaktory te odpowiadają za większość pozostałej produkcji energii elektrycznej w kraju.

„Ryzyko katastrofalnego wypadku jest realne i rośnie. Miałoby to niewątpliwie długotrwałe konsekwencje dla Rosji, Ukrainy oraz całego regionu” – powiedziała Laura Holgate, przedstawicielka USA w Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.

Stacje transformatorowe odgrywają kluczową rolę w stabilizacji sieci energetycznych, regulując przesył energii o wysokim napięciu. W przeciwieństwie do elektrowni opartych na paliwach kopalnych czy odnawialnych elektrownie jądrowe wymagają stałego dopływu energii elektrycznej, aby zapewnić działanie systemów bezpieczeństwa. Brak energii może prowadzić do przegrzania paliwa wewnątrz rdzenia reaktora, co grozi niebezpiecznym uwolnieniem promieniowania. Ukraina posiada tysiące stacji transformatorowych, jednak kluczowe znaczenie ma kilka węzłów połączonych z elektrowniami atomowymi. Ich zniszczenie mogłoby pogrążyć kraj w ciemności i wywołać radiologiczną katastrofę – ostrzegł minister energii Ukrainy, Herman Hałuszczenko, w rozmowie z Bloomberg News.