KGHM liczy na Amerykę

Magdalena Graniszewska
opublikowano: 2009-09-18 00:00

Polska Miedź chętnie kupiłaby zagraniczne złoża, ale są za drogie. Jedna transakcja jest jednak realna.

Polska Miedź chętnie kupiłaby zagraniczne złoża, ale są za drogie. Jedna transakcja jest jednak realna.

Rosnące ceny złóż metali nie sprzyjają zagranicznym planom ekspansji KGHM. Miedziowa firma nie śpieszy się z zakupami.

— Wyceny aktywów są dziś wysokie, na poziomie z sierpnia 2008 r. — wyjaśnia Herbert Wirth, prezes KGHM.

Mimo to spółka wciąż bada kilka projektów, a za najbardziej realną uważa transakcję na rynku północnoamerykańskim. Mogłaby zostać zawarta do końca roku, a jej wartość sięgnęłaby kilkudziesięciu milionów złotych.

— Chodzi o kilkunastoprocentowy pakiet udziałów w firmie eksploracyjnej, która w portfelu ma złoża w Ameryce Południowej i Północnej. To głównie złoża miedziowe, ale nie tylko. Jej akcje są notowane na giełdzie kanadyjskiej — mówi Herbert Wirth.

Na większe transakcje na razie się nie zanosi. Gdyby jednak trafiła się okazja, KGHM rozważyłby sprzedaż pakietu akcji Polkomtelu (operator komórkowej sieci Plus).

— Polkomtel zapewnia nam konieczną dywersyfikację przychodów. Sprzedaż jego akcji moglibyśmy rozważyć tylko wtedy, gdy pojawiła się potrzeba sfinansowania przejęcia — zapowiada Herbert Wirth.

Poza KGHM akcjonariuszami Polkomtelu są m.in. PKN Orlen, PGE i Węglokoks. Nie jest tajemnicą, że dwie pierwsze firmy planują wyjście z inwestycji.

— Wyjście z Polkomtela widzę realnie dopiero po 2011 r. — szacuje Herbert Wirth.

Prezes nie odnosi się na razie do tegorocznej prognozy finansowej, która zakłada wypracowanie 1,9 mld zł zysku netto. O kończącym się wkrótce trzecim kwartale też nie mówi wiele.

— Wynik operacyjny w trzecim kwartale będzie gorszy od osiągniętego w drugim kwartale [wyniósł 970 mln zł — red.] — przewiduje Herbert Wirth.

Magdalena Graniszewska