Funkcja umożliwia użytkownikom znalezienie produktów, które chcą kupić. Polega na skierowaniu telefonu na element odzieży lub produkt elektroniczny i wyszukaniu wyników dla podobnych przedmiotów bezpośrednio w aplikacji Klarny. Podobna jest do Google Lens, które podsuwa konsumentom sugestie oparte na przedmiotach uchwyconych przez ich aparat.
Szybsze korzyści dla konsumentów
Narzędzie jest szkolone na podstawie danych z PriceRunner, usługi porównywania cen, za którą Klarna płaci blisko 1 mld USD. “Postrzegamy sztuczną inteligencję jako ogromną szansę dla Klarny” - powiedział David Sandstorm, dyrektor marketingu w firmie. “Nasz unikalny model operacyjny zapewnia większe korzyści dla konsumentów, szybsze niż te, które zapewniają tradycyjne banki i firmy obsługujące karty kredytowe” - dodał.
Pandemiczny szał na Klarnę
Klarna została założona w Sztokholmie w 2005 r., ale na popularności zyskała w trakcie pandemii Covid-19, gdy wiele osób zaczęło robić zakupy online, przede wszystkim odzieżowe. Model firmy oparty na odroczeniu płatności okazał się szczególnie popularny wśród młodszych, mniej zamożnych konsumentów, którzy nie mogą ubiegać się o kartę kredytową. W szczytowym momencie szału na akcje spółek tech wartość rynkowa Klarny wzrosła do 46 mld USD. Od tego czasu jednak jej wycena spadła o 85 proc. do 6,7 mld USD. W ubiegłym roku firma zwolniła 10 proc. swojej siły roboczej.