PKN Orlen poinformował o zmianie umowy na budowę instalacji Olefiny III ze spółką Hyundai Engineering Poland. Aktualizacja warunków - jak wynika z komunikatu - to konsekwencja rosnących kosztów materiałów, zerwanych łańcuchów dostaw i “ograniczonej dostępności zasobów realizacyjnych”.
W informacji prasowej spółka przekazała, że podjęto jednocześnie decyzję o zwiększeniu skali rozbudowy kompleksu Olefin w zakładzie produkcyjnym w Płocku.
"To odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie rynku na produkty petrochemiczne, stanowiące bazę do wytwarzania przedmiotów codziennego użytku, jak części samochodowe, czy sprzęt AGD. W efekcie rozbudowy Kompleksu Olefin powstanie ok. 650 nowych miejsc pracy" - wskazano.
Według aktualnych szacunków koszt budowy kompleksu Olefiny III wyniesie ok. 25 mld zł, a więc o 11,5 mld zł więcej niż szacowano w 2021 r., kiedy ogłaszano inwestycję. Jej zakończenie przesunięto z 2025 r. na pierwszą połowę 2027 r.
– Brak szczegółów dotyczących wzrostu CAPEX jest rozczarowujący, podano jedynie, że inwestycja doda “ponad” 1 mld zł do EBITDA wobec dotychczasowego 1 mld zł - napisał w porannym komentarzu Kamil Kliszcz, analityk mBanku.
Orlen w informacji prasowej poinformował, że wpływna zysk operacyjny to 2 mld zł.
W 2022 r. EBITDA grupy wyniosła 48 mld zł. 11,5 mld zł, o które wzrosną koszty budowy Olefin III, to niemal dwukrotność tego, co spółka wypłaci w tym roku akcjonariuszom w formie dywidendy.
– Modelowo zakładaliśmy wzrost EBITDY o 1,2 mld zł rocznie od II półrocza 2025 r., kosztem 14,4 mld zł inwestycji w Olefiny III. Orlen wydał dotychczas na inwestycję 4,5 mld zł. Wydłużenie startu inwestycji do I półrocza 2027r. i wyższy CAPEX od naszych prognoz o 10,6 mld zł, obniżą naszą wycenę DCF (50 proc. wagi w wycenie docelowej) o -9 zł na akcję (13,6 proc. kapitalizacji). Wpływ na wycenę porównawczą (waga: 50 proc.) jest neutralny w naszej wycenie, ponieważ uwzględniliśmy w niej pełne (wyższe) capexy deklarowane przez PKN w strategii. Wpływ na naszą wycenę docelową: -4,6 zł/akcję (7 proc. kapitalizacji) - komentuje Michał Kozak, analityk Trigona.
Jego zdaniem trudno będzie zarządowi wybronić tezę o dodatnim NPV (wartość bieżąca netto - red.) inwestycji o implikowanym IRR (wewnętrzna stopa zwrotu - miała opłacalności inwestycji - red.) rzędu 4 proc.
– Brak uzasadnionych argumentów przemawiających za inwestycją na callu może skłonić rynek do większego dyskonta do spółki ze względu na pozostałe realizowane projekty, przy rekordowych capexach na kolejne lata - dodaje analityk, który do tej pory szacował wartość akcji spółki na 78,2 zł.
Jonathan Lamb, analityk Wooda, cytowany przez agencję Bloomberg podkreśla, że wzrost CAPEX jest bardzo duży i trudno sobie wyobrazić, by Orlen podjął decyzję o inwestycji, gdyby wiedział, że będzie tyle kosztować. Dodaje jednak, że w skali łącznego budżetu inwestycyjnego koncernu kwota nie jest ogromna.