„Cała Grupa Knauf intensywnie pracuje nad tym, aby przywrócić standardowe funkcjonowanie systemów informatycznych” – czytamy na stronie polskiej spółki koncernu. Dotychczas udało się jej ponownie uruchomić część z nich, m.in. e-mail. Jednak, choć do cyberataku doszło ponad miesiąc temu, „pozostałe obszary” wciąż wymagają naprawy.

Komunikat centrali koncernu w Iphofen w Niemczech brzmi bardzo podobnie: „Grupa Knauf czyni znaczące postępy w zakresie prac restytucyjnych po cyberataku. Od początku ataku nasi korporacyjni informatycy usilnie pracują nad całkowitym przywróceniem systemów IT oraz czynią w tym zakresie szybkie i pomyślne postępy”. Szef koncernu Alexander Knauf w przesłanym nam komunikacie deklaruje, że działalność biznesową firmy udaje się „w wysokim stopniu” kontynuować i „ograniczyć” skutki cyberataku w odniesieniu do klientów.

Firma zapewnia, że była „dobrze chroniona przed zagrożeniami cybernetycznymi”, bo atak udało się natychmiast powstrzymać. Od razu jednak dodaje, że będzie pracować nad wzmocnieniem odporności systemów informatycznych.

O tym, że sytuacja jest naprawdę poważna, świadczy nie tylko to, że informatyczny paraliż trwa już szósty tydzień, ale także to, że Knauf sam nie może sobie poradzić z problemem. Jego szefostwo nie ma nawet pewności, jaki był zasięg cyberataku oraz jego wpływ na systemy i zgromadzone dane. W celu zbadania tych kwestii koncern zatrudnił zewnętrznych ekspertów z zakresu informatyki śledczej.

Grupa Knauf zapewnia też, że zawiadomiła o sytuacji „odpowiednie władze i organy” i ściśle z nimi współpracuje.

Knauf Polska nie odpowiedział nam na pytania m.in. o to, na ile atak ograniczył bieżącą działalność handlową i jakie są jego skutki finansowe. W 2021 r. przychody polskiej firmy wyniosły prawie 745 mln zł (czyli miesięcznie średnio ponad 62 mln zł).