Na nieudanych inwestycjach z lat 2010-2012 Benefia (dziś Compensa Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie VIG) straciło dziesiątki milionów złotych. Po dzisiejszym posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) do rachunku trzeba doliczyć kolejne 1,1 mln zł. A to i tak o 400 tys. zł mniej niż przy badaniu tej sprawy przez nadzór w pierwszej instancji.

Ostatecznie na właśnie 1,1 mln zł KNF wyceniła naruszenie przez były zarząd Compensy ustawy o działalności ubezpieczeniowej, m.in. zasady, zgodnie z którą ubezpieczyciele powinni inwestować tak, by „osiągnąć jak największy stopień bezpieczeństwa i rentowności przy jednoczesnym zachowaniu płynności środków”. A konkretnie? Decyzja KNF dotyczy zdarzeń, opisanych przez „PB” w 2013 r. Ujawniliśmy wtedy, że ubezpieczyciel, należący do Vienna Insurance Group (VIG), w bilansie za 2012 r. musiał zrobić gigantyczne odpisy na 61,5 mln zł. I że sprawą, na wniosek władz samej Compensy, zajęła się prokuratura.
Do dziś bada ona podejrzenie sprzeniewierzenia ponad 150 mln zł przez były zarząd ubezpieczyciela. Większość z tych pieniędzy trafiło do notowanego kiedyś na New Connect, a dziś będącego w upadłości Progresu Investment (PI) oraz spółek z nim związanych. Śledczy prześwietlają działania głównie dwóch byłych członków zarządu Compensy – Tomasza Telejki i Przemysława Majewskiego, którzy po odejściu z ubezpieczyciela znaleźli się w organach PI. Obaj zapewniali, że ich inwestycje były zgodne z prawem i wewnętrznymi regulacjami Compensy, jednak zaprzeczają temu tak ich następcy, jak KNF. Swojego zdania na ten temat wciąż nie ma prokuratura. Na razie w śledztwie nie przedstawiła nikomu zarzutów, a ono samo od miesięcy jest zawieszone w oczekiwaniu na wyniki międzynarodowej pomocy prawnej.