W wojnie handlowej nie ma wygranych, wszyscy są przegranymi – stwierdził Knot, którego cytuje agencja Reuters.
W ten sposób szef holenderskiego banku centralnego odniósł się do ogłoszonych przez prezydenta Stanów Zjednoczonych, Donalda Trumpa wyższych ceł na produkty i towary pochodzące z Meksyku, Kanady i Chin.
Zdaniem Knota, wojny handlowe szkodzą wszystkim stronom, a najlepszą reakcją na cła w kategoriach ekonomicznych jest niepodjęcie żadnych działań. Spodziewa się jednak, że państwa będą odpowiadać represjami ze względów politycznych.
Europa nie będzie chciała być pomiatana. Jesteśmy również potężnym blokiem handlowym z 400 mln konsumentów” – powiedział holenderski bankier centralny.
Decydent podkreślił, że skutki wojny celnej mogą mieć bardzo szeroki charakter. Nieunikniony jest wzrost cen. Z kolei wyższa inflacja wymusi ponowne zradykalizowanie się władz monetarnych, które będą zmuszone podnieść stopy procentowe. To z kolei będzie tłumić i tak już pozostawiający wiele do życzenia wzrost gospodarczy.
Odczujemy to w Europie, odczują sami Amerykanie. Dotyczyć to będzie całej światowej gospodarki – uważa Knot. Podkreślił, że dotychczasowe osiągnięcia w walce z inflacją jakie są udziałem poszczególnych banków centralnych mogą zostać szybko i łatwo zniweczone.